W codziennym życiu rzadko zastanawiamy się nad konsekwencjami pozostawiania ładowarki w gniazdku po zakończonym ładowaniu. Jest to niewątpliwie powszechną praktyką, jednak, czy pozostaje bez znaczenia dla naszego bezpieczeństwa i portfela?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 30 pomysłów na pracę dorywczą. Czym się zająć, aby dorobić do pensji?
Dlaczego nie warto zostawiać ładowarki podłączonej do gniazdka?
Pozostawianie ładowarek w gniazdkach, mimo że wydaje się niewinne, niesie ze sobą potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa, portfela i środowiska.
Pozostawianie podłączonej ładowarki bez urządzenia może prowadzić do przegrzewania się kabla, a w skrajnych przypadkach, nawet do pożaru - Średnio co siódmy pożar, który powstaje w naszych domach i mieszkaniach, jest skutkiem zwarcia instalacji elektrycznej - podaje PAP w rozmowie z rzecznikiem prasowym wielkopolskiej straży pożarnej Sławomirem Brandtem.
Częste pozostawianie ładowarek w gniazdkach ma swoje konsekwencje dla środowiska. Nie tylko generuje dodatkowe zużycie energii, ale również przyczynia się do zwiększenia emisji dwutlenku węgla. Dbając o ekologię, warto zatem zastanowić się nad zmianą nawyków i odłączaniem ładowarek po zakończonym ładowaniu.
Podłączone do źródła prądu, ale nie ładujące urządzenie pozostaje w trybie czuwania. To zjawisko, choć subtelne, może wpływać na rachunki za prąd. Ładowarka do smartfona podłączona przez rok do gniazdka w czasie, gdy telefon nie jest ładowany, pochłonie koszty ok. 3 złotych. Warto jednak mieć na uwadze, że w domu możemy mieć wiele takich urządzeń stale podłączonych do źródła prądu. Unikanie pozostawiania ładowarek w gniazdkach to więc nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale także oszczędności.
Głównie ze względów bezpieczeństwa powinniśmy odłączać ładowarki z gniazdka, dzięki temu nawykowi unikniemy przykrych konsekwencji.