Apple Watch uratował życie policjantowi
Według lokalnych wiadomości zastępca szeryfa w Sarasocie miał otrzymać powiadomienie o „wysokim tętnie”. Dwa dni później poczuł się chory i otrzymał ten sam alert ze swojego zegarka Apple Watch. To skłoniło go do udania się do szpitala, ale lekarze nie mogli ustalić, co dolega Heymanowi. Lokalnym wiadomościom powiedział, że znów zaczął się źle czuć, a tętno po raz trzeci wzrosło do 160 uderzeń na minutę, więc wrócił do szpitala.
Czytaj też: Jaki prezent dla fana Apple w walentynki 2024? Gadżety i akcesoria do iPhone, iPad i wiele więcej
„Kiedy pojechałem na ostry dyżur, zrobiono mi tomografię komputerową z pewnym kontrastem. Okazało się, że w każdym płucu mam liczne skrzepy krwi” – powiedział.
Kardiolog mieszkający w Tampie na Florydzie stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że stan pacjenta mógł być śmiertelny, gdyby nie poszedł na ostry dyżur po raz drugi.
Czytaj też: iPhone pozwoli instalować aplikacje spoza App Store. Czy będzie to bezpiecznie?
„Cieszę się, że miał przy sobie ten zegarek. Przejrzał niektóre powiadomienia i alerty, które się pojawiły, i powiedział: „Coś jest nie tak, muszę to sprawdzić”. Myślę, że Apple Watch uratował mu życie”. – powiedział kardiolog.
Heyman zdradził, że napisał list do dyrektora generalnego Apple Tima Cooka, który odpowiedział zaledwie kilka godzin później, dziękując mu za udostępnienie tej pozytywnej wiadomości.