Większość osób uważa, że odpowiednio dba o zęby i jamę ustną myjąc zęby rano i wieczorem. Niestety, to nie zawsze prawda. Nawet najbardziej skrupulatne mycie zębów może być nieskuteczne, jeśli używamy szczoteczki zbyt długo lub nie dbamy o jej właściwe przechowywanie. Aczkolwiek nie chodzi wyłącznie o regularną wymianę szczoteczki. Ważne, aby zmienić szczoteczkę po każdej przebytej chorobie, gdyż po infekcji staje się siedliskiem groźnych bakterii, wirusów i grzybów. To prosty krok, który może zapobiec nawrotom choroby i zapewnić lepszą ochronę przed drobnoustrojami.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nieprzyjemny zapach z ust? Ten jeden składnik pomógł pozbyć mi się nieświeżego oddechu
Dlaczego wymiana szczoteczki po chorobie jest konieczna?
Podczas infekcji, zwłaszcza wirusowych lub bakteryjnych, organizm walczy z drobnoustrojami, które powodują chorobę. Kiedy myjemy zęby, bakterie i wirusy osadzają się na włosiu szczoteczki. Nawet jeśli po każdym użyciu dokładnie płuczemy szczoteczkę wodą, nie jesteśmy w stanie usunąć wszystkich mikroorganizmów.
Co więcej, wilgotne środowisko łazienki sprzyja namnażaniu się drobnoustrojów. Szczoteczka, która nie zostanie odpowiednio wysuszona, staje się idealnym miejscem do rozwoju bakterii i grzybów. W efekcie, nawet po przebytej chorobie, codzienne mycie zębów może prowadzić do powrotu infekcji lub przeniesienia drobnoustrojów na inne osoby w domu.
Dlaczego wyparzenie szczoteczki nie wystarczy?
Wielu z nas, chcąc oszczędzić, próbuje "odratować" szczoteczkę po chorobie, stosując różne metody jej dezynfekcji, takie jak wyparzenie czy użycie płynów antybakteryjnych. Niestety, takie działania często nie są wystarczające. Wyparzenie szczoteczki w gorącej wodzie może zniszczyć niektóre bakterie, ale nie jest w stanie w pełni wyeliminować bardziej odpornych patogenów. Dodatkowo, częste wyparzanie może uszkodzić włosie szczoteczki, co z kolei zmniejsza jej skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej i resztek jedzenia.