Wraz z nadejściem ciepłych miesięcy wielu z nas staje przed wyzwaniem utrzymania przyjemnej, chłodnej temperatury w domu. Upały mogą sprawić, że przebywanie w pomieszczeniach staje się męczące i niekomfortowe. Jednak istnieje sposób, aby skutecznie chronić swój dom przed nadmiernym nagrzewaniem się podczas letnich upałów. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie wykorzystanie trybu letniego w oknach, funkcji, która często pozostaje niezauważona, a jednocześnie może znacząco poprawić komfort wśród swoich czterech ścian.
Tryb letni w oknach - o co chodzi?
Tryb letni to funkcja, która dostępna jest w wielu nowoczesnych oknach. Polega ona na specjalnym ustawieniu okien, które umożliwia efektywne wentylowanie pomieszczeń w sposób zapobiegający nadmiernemu nagrzewaniu się wnętrz. Dzięki zastosowaniu trybu letniego, można skutecznie ograniczyć dostęp słonecznego promieniowania do pomieszczeń, co pozwala utrzymać je w przyjemnej temperaturze nawet podczas najgorętszych dni.
Tryb letni w oknach - jak ustawić?
Tryb letni umożliwia utrzymanie przyjemnej temperatury w domu, nawet podczas największych upałów, co znacząco poprawia komfort cieplny mieszkańców. Szczególnie, gdy nie ma nas w domu, a okna ze względów bezpieczeństwa są zamknięte. Konfiguracja trybu letniego w oknach jest prosta i można ją przeprowadzić samodzielnie, krok po kroku. Oto kilka podstawowych wskazówek:
- Regulacja okna zima-lato jest naprawdę prosta. Na boku skrzydła umieszczone są specjalne rolki ryglujące lub zawiasy (w zależności od rodzaju okien oraz ich producenta). Pełnią one ważną funkcję – ich zadaniem jest dociskanie skrzydła do ramy. Im docisk ten jest większy, tym bardziej zostaje ograniczony przepływ powietrza.
- Bolce mogą mieć różne kształty w zależności od producenta, ale w każdym przypadku będzie to nieregularna forma, w której jedna część (np. pionowa) będzie szersza, a druga węższa.
- Aby zmienić tryb, należy obrócić bolec o 90 stopni w stosunku do poprzedniego ustawienia. Zazwyczaj będziesz potrzebować do tego specjalnego klucza imbusowego, ale w niektórych przypadkach wystarczą zwykłe kombinerki, a nawet własne palce.