Po co komu albumy i katalogi sztuki? Jako dumna posiadaczka pokaźnych zbiorów na temat malarstwa, rzeźby, architektury oraz fotografii, mogę z całą stanowczością stwierdzić, że powodów jest wiele - i wcale nie są banalne. Moja kolekcja zaczęła istnieć na kilka lat przed moim urodzeniem. W latach 80-tych książki były towarem deficytowym, a już prawdziwą rzadkość na rynku stanowiły albumowe wydania na temat sztuki. Mojej mamie udało się upolować kilka tytułów "spod lady" i tak oto, jako niczego nieświadomy niemowlak, miałam już na półce album Van Gogha i dwie imponujących rozmiarów publikacje na temat europejskiej sztuki w petersburskim Ermitażu. Stoją na regale do dziś, jednak od tego czasu moja kolekcja znacząco się powiększyła.
Nie mam wątpliwości, że zbieranie albumów o sztuce stało się moją małą obsesją. Nie uważam jednak, że jest ona bezsensowna. Oto 5 powodów, dla których warto kupować, czytać i przeglądać publikacje na temat sztuki - najlepiej każdego dnia.
Albumy o sztuce to okno na świat
Dzięki moim zbiorom obcuję z wielką sztuką każdego dnia. Na niewielkiej przestrzeni mojego mieszkania Gaudi spotyka się z Rembrandtem, Picasso z Monetem, a Olga Boznańska od lat cieszy się towarzystwem Fridy Kahlo. Niektóre z tych publikacji były dla mnie impulsem, by zobaczyć opisywane dzieła na własne oczy, inne pozwalają mi poznać sztukę, która na razie jest poza zasięgiem mojego wzroku.
Publikacje o sztuce to solidna dawka cennej wiedzy
W polskich szkołach historia sztuki to wciąż rzadkość, dlatego osoby zainteresowane tą dziedziną muszą zgłębiać historie słynnych dzieł i ich twórców na własną rękę. Albumy to kompendium wiedzy o sztuce, okraszone wspaniałymi ilustracjami i zdjęciami prac. Przy takich publikacjach pracuje zazwyczaj sztab ludzi - w tym historyków sztuki, muzealników, kuratorów, a czasem także kolekcjonerów, którzy udostępniają swoje zbiory do zdjęć.
Sztuka uspokaja i wprawia w dobry nastrój
Doświadczyłam tego nieraz, więc doskonale wiem, o czym mówię. Sztuka łagodzi obyczaje - także ta w formie pięknie wydanego albumu. Warto tu wspomnieć, że także same publikacje wyglądają czasem jak prawdziwe arcydzieła. iście artystyczne okładki z wypukłymi literami, kredowy papier, fantazyjnie łamany tekst i wspaniała szata graficzna - to wszystko przynosi rozkosz wszystkim zmysłom.
Albumy i katalogi sztuki to mądra inwestycja
Albumy o sztuce nie należą do najtańszych książek. To pewnego rodzaju inwestycja - nie tak wielka, jak kupowanie sztuki, jednak musimy liczyć się z tym, że ceny większości książek z kategorii Sztuka, Architektura czy Fotografia zaczynają się od 100 zł.Dlaczego mnie to nie zniechęca? Bo każdy z zakupionych przeze mnie albumów jest w ciągłym ruchu. Katalogi i książki nie tylko leżą na stoliku w salonie, ale także często towarzyszą mi podczas spokojnych, domowych wieczorów.
Inwestycją jest tu nie tylko cenna wiedza, jaką zyskujemy dzięki kolejnym albumom, ale także fakt, że niektóre z nich z biegiem lat zyskają na wartości - szczególnie tzw. "białe kruki", czyli publikacje wydane małym nakładem, które nie doczekały się wznowień i dziś są już niedostępne w regularnej sprzedaży.