Spis treści
Zwolnienie Fernando Santosa dla kibiców byłoby zrozumiałym ruchem, ale czy na pewno racjonalnym? Z jednej strony tak, a z drugiej nie. Biało-czerwoni po pięciu meczach w eliminacjach do mistrzostw Europy mają zaledwie sześć punktów, a co za tym idzie bardzo małe szanse, by uzyskać bezpośredni awans na turniej w Niemczech. Wszystkie spotkania należy wygrać bardzo wysokim wynikiem, czyli z Wyspami Owczymi, Mołdawią oraz z Czechami, a dodatkowo trzeba kibicować Albanii w spotkaniu z Czechami. Stwierdzając to wprost tabela eliminacji Euro 2024 nie daje praktycznie żadnych szans i trzeba zacząć się skupiać na tym, by wywalczyć sukces w marcowych barażach. A przecież przed kwalifikacjami wydało się, że Polacy trafili do dość łatwej grupy i z selekcjonerem takiej klasy, jakim jest Fernando Santos, pójdzie bardzo gładko. Drużyna miała być odmładzana, jednak pierwotny plan się nie powiódł i kręgosłupem kadry są bardzo doświadczeni piłkarze.
Tyle pieniędzy dla Santosa - zwolnienie
Fernando Santos na konferencji prasowej tuż po meczu z Albanią tłumaczył się z decyzji związanych z powołaniem niektórych piłkarzy, powołaniem ich w drugiej kolejności, a następnie wystawianiem bezpośrednio do pierwszego składu. Mówił o tym, że budowa zespołu jest procesem i on wraz ze swoim sztabem wciąż to robi. Na efekty należy poczekać. Internauci nie widzą jednak przyszłości w kolorowych barwach, a wręcz przeciwnie uważają, że zespół od grudniowych mistrzostw świata w Katarze zaliczył regres.
Fernando Santos został selekcjonerem reprezentacji Polski na początku 2023 roku. Biało-czerwoni od razu mieli imponować stylem, a przede wszystkim dawać radość kibicom wygrywając swoje eliminacyjne mecze. Tymczasem na sześć rozegranych spotkań pod wodzą Portugalczyka, wygrali trzy z nich. Polski Związek Piłki Nożnej podpisał z Santosem kontrakt, który wygasa pod koniec listopada, czyli na koniec eliminacji. Jak ujawnił Piotr Kamieniecki z TVP Sport, w momencie zwolnienia portugalskiego szkoleniowca, PZPN będzie musiał wypłacić mu blisko 1,5 miliona złotych. To efekt stawki za miesięczne wynagrodzenie, które ma wynosić 740 tysięcy złotych. Do końca umowy pozostały dwa miesiące.
MECZE REPREZENTACJI POLSKI 2023 w piłkę nożną - kiedy i z kim gra Polska? [TERMINARZ]