Coco Gauff - Barbora Krejcikova. Ten mecz decydował o dalszych losach w turnieju Igi Świątek
Polscy kibice i Iga Świątek niewątpliwie trzymali kciuki za Coco Gauff. W przypadku zwycięstwa Amerykanki w dowolnym wymiarze, nasza reprezentantka awansowałaby do półfinału. Powodów do optymizmu przed spotkaniem nie brakowało. Gauff to jedna z najlepszych zawodniczek tego sezonu, w dodatku będąca w świetnej formie podczas turnieju WTA Finals w Rijdzie. O czym boleśnie przekonała się w drugim meczu grupowym Iga Świątek. Barbora Krejcikova w przeszłości potrafiła jednak wielokrotnie zaskakiwać w rywalizacji na najwyższym poziomie. Jak przebiegło spotkanie?
Zacięte starcie Barbory Krejcikovej z Coco Gauff. Czeszka wygrała z Amerykanką i wyeliminowała Igę Świątek z turnieju
To było niezwykle wyrównane spotkanie na korcie w Rijdzie, jednak od samego początku pewniej wyglądała Krejcikova, natomiast Gauff nie prezentowała poziomu, do którego przyzwyczaiła sympatyków tenisa. Pierwszy raz Iga Świątek i polscy fani mogli mieć powody do obaw już w pierwszym secie, kiedy Czeszka przełamała Amerykankę i wyszła na prowadzenie 3:2. Pierwszego seta wygrała finalnie 7:5. Druga partia była równie zacięta. Bardzo długo trwał ostatni gem, co mogło przywrócić polskie nadzieje na sukces Świątek w turnieju mistrzyń. Krejcikova grała w nim zachowawczo, jednak udało jej się doprowadzić spotkanie do szczęśliwego dla siebie końca. Finalnie 7:5, 6:4 dla Barbory Krejcikovej. Iga Świątek odpada z turnieju i kończy sezon indywidualny.
To koniec WTA Finals, ale nie koniec sezonu. Co jeszcze czeka Igę Świątek w tym roku?
Co prawda na turnieju mistrzyń kończy się tegoroczna rywalizacja w turniejach indywidualnych dla Igi Świątek, nie oznacza to jednak, że nie zobaczymy już Raszynianki na korcie. Zagra bowiem w rozgrywkach Billie Jean King Cup w Maladze, gdzie pojawi się w składzie Biało-Czerwonych. Zawody odbędą się od 13 do 20 listopada. Poza drużyną Dawida Celta w turnieju zagrają zespoły Hiszpanii, Czech, USA, Kanady, Australii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Japonii, Rumunii, Słowacji i Niemiec. A później Polkę będzie czekał pierwszy dłuższy okres przygotowawczy pod okiem nowego trenera Belga Wima Fissette.