Iga Świątek

i

Autor: PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO Iga Świątek

tenis

WTA w Indian Wells. Iga Świątek nie obroni tytułu. Polka odpadała w półfinale

2025-03-15 7:12

Koniec przygody Igi Świątek z turniejem w Indian Wells. I to tuż przed wielkim finałem. Rozstawiona z numerem drugim Polka przegrała z Rosjanką Mirrą Andriejewą (nr 9.) 6:7 (1-7), 6:1, 3:6 w półfinale tenisowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych.

WTA w Indian Wells. Iga Świątek odpadła w półfinale

To było trzecie spotkanie tych zawodniczek i druga porażka Świątek. Polka poprzednio uległa Andriejewej w lutym w ćwierćfinale turnieju w Dubaju, który Rosjanka ostatecznie wygrała, zostając najmłodszą w historii triumfatorką imprezy rangi 1000.

W pierwszym secie do stanu 3:3 obie tenisistki pewnie wygrywały gemy przy własnym podaniu. Pierwsza problemy z serwisem zaczęła mieć Świątek. W siódmym gemie przegrywała 15:40, ale cztery kolejne piłki padły jej łupem.

W gemie dziewiątym Polka break pointa już nie zdołała obronić i Andriejewa serwowała na zwycięstwo w secie. Świątek stratę przełamania błyskawicznie jednak odrobiła, a po chwili prowadziła 6:5.

Ostatecznie o losach seta decydował tie-break, a w nim świetnie zagrała Rosjanka. Niespełna 18-letnia zawodniczka zaczęła go od prowadzenia 3:0. Następną piłkę wygrała Świątek, ale na więcej Andriejewa jej nie pozwoliła.

To był piąty rozegrany przez Rosjankę w tym sezonie tie-break; wszystkie wygrała.

Po przegranym secie Świątek tradycyjnie skorzystała z przerwy toaletowej i przyniosło to pozytywny efekt. Druga partia w niczym nie przypominała poprzedniej. Już w gemie otwarcia pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa przełamała Andriejewą.

Świątek natomiast serwowała bez zarzutu. Nie musiała bronić nawet jednego break pointa, a rywalkę przełamała jeszcze dwukrotnie. Stan mecz wyrównała w zaledwie 32 minuty.

Przed decydującym setem to Andriejewa skorzystała z przerwy toaletowej i również dzięki niej się przegrupowała, choć początkowo wydawało się, że inicjatywa nadal należy do Świątek.

Serwując w pierwszym gemie Polka prowadziła 40:30, a sfrustrowana Andriejewa po przegraniu trzech piłek z rzędu rzuciła rakietę na kort. Świątek jednak nie potrafiła zamknąć gema. Najpierw popełniła podwójny błąd i po chwili dała się przełamać.

Przerażające sceny na stacji paliw we Włodawie. Mężczyzna wyciągnął zapalniczkę i rzucił ją na rozlaną benzynę

Rosjanka złapała wiatr w żagle i po kilkunastu minutach prowadziła 4:1. Zryw Świątek pozwolił jej odrobić jedno przełamanie i dojść na 3:4, ale odwrócić losów meczu nie zdołała. Andriejewa zachowała zimną krew, grała skutecznie, a Świątek raz po raz się myliła.

Po dwóch godzinach i 17 minutach Rosjanka została piątą w historii tenisistką, która przed 18. urodzinami awansowała do finału w Indian Wells. Wcześniej dokonały tego: Monica Seles (1991), Martina Hingis (1998), Serena Williams (1999) i Kim Clijsters (2001).

"W drugim secie Iga praktycznie mnie zabiła, grała niesamowicie. Powiedziałam sobie, że w trzecim secie muszę walczyć o każdą piłkę, nieważne jak, ale muszę ją przebijać na drugą stronę. Ostatecznie nie wyszło źle" - powiedziała Andriejewa.

Finałową rywalką Rosjanki będzie albo liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, albo triumfatorka styczniowego Australian Open Amerykanka Madison Keys.

Andriejewa w poniedziałek awansuje na najwyższe w karierze miejsce w światowym rankingu. Jeśli wygra finał, wskoczy na szóstą pozycję, a jak przegra, to będzie ósma.

Świątek w Indian Wells broniła tytułu. W Kalifornii najlepsza była też w 2022 roku. Żadna tenisistka nie wygrała tego turnieju trzy razy. Polka na liście WTA nadal będzie druga, ale jej strata do Sabalenki wzrośnie przynajmniej do 1971 pkt.

Wynik półfinału:

Mirra Andriejewa (Rosja, 9) - Iga Świątek (Polska, 2) 7:6 (7-1), 1:6, 6:3.