Ministerstwo Sportu i Turystyki informowało też, że ponosi odpowiedzialność za środki budżetu państwa i właściwy sposób ich rozdzielania. Czytamy: - Za podjęte decyzje odpowiadamy nie tylko przed naszymi jednostkami podległymi, ale też przed całym polskim środowiskiem sportowym, a przede wszystkim przed społeczeństwem. Chodzi konkretniej o to, by organizacje sportowe miały obowiązek publikować i aktualizować informacje o swoich finansach i działalności. Oznacza to, że ogólnodostępne będą musiały być rejestry zawartych umów, dokładne dane dotyczące wynagrodzeń członków organów zarządzających, potencjalnych innych benefitów przekazywanych członkom, a także uchwały organu kontroli wewnętrznej lub walnego zebrania członków (delegatów) spisane lub zawarte od dnia 1 stycznia 2024 roku, czytamy na stronie GOV.
Związki Sportowe są za transparentnością, ale prawie wszystkie uznają zarządzenie za niemożliwe do wdrożenia. Tłumaczą, że Ministerstwo Sportu i Turystyki zadziała negatywnie na rzecz związków, które nie spełnią poszczególnych kryteriów. Nie otrzymają wówczas dotacji ministerialnych, co dla większości związków te dotacje są kluczowymi wpływami do budżetu. Argumentują też, że umowy ze sponsorami, kontrakty licencyjne zawierają klauzulę poufności. Są zdania, że podanie informacji o szczegółach umowy jest sprzeczna z prawem, naraża związki na ryzyko wielkich odszkodowań wobec kontrahentów, a osoby zarządzające związkami nawet na osobistą odpowiedzialność karną;
Dlatego też zamówiono niezależne ekspertyzy prawne, które wg związków nie pozostawiają złudzeń w tej sprawie. Fragment jednej z ekspertyz: "Opublikowanie wszystkich dokumentów, informacji i danych spowodowałoby utratę przez te informacje przymiotu niejawności i wiązać się może z naruszeniem przez osoby udostępniające przepisów karnych". Związki sportowe jednocześnie raz jeszcze podkreśliły, iż nie mają problemu z transparentnością - już teraz muszą skrupulatnie rozliczać się z realizacji dotacji ministerialnych, mogą w tym zakresie rozwijać sprawozdawczość. Problemem jest publikowanie wrażliwych danych na ogólnodostępnych stronach internetowych.