Polska remisuje w Ergo Arenie z rewelacją mundialu piłkarzy ręcznych. Michał Olejniczak MVP meczu

Spis treści

1. W Gdańsku z rewelacją mundialu
2. "Olej" motorem napędowym
3. Lepszy finisz Portugalczyków
4. Skórski: remis nie powinien nas smucić
5. Eliminacje do ME 2026 piłkarzy ręcznych. Grupa 8

Polska – Portugalia 36:36 (16:14)

Polska: Zembrzycki, Jastrzębski – Przytuła 3, Jędraszczyk 7, Olejniczak 9, Wojdan, Bis, Sroczyk, Pietrasik 4, Widomski, Jankowski, Marciniak 2, Gębala 3, Paterek 2, Będzikowski, Czapiński 6.

Portugalia: Capdeville, Valerio – Portela 5, Duarte 4, Martins, Salina 4, Fernandes, Branquinho, Areia 3, Silva, Nazare 1, Sousa 4, Gomes 7, Frade 2, Brandao 1, Cavalcanti 5.

Reprezentację Polski poprowadził w tym spotkaniu Michał Skórski, wcześniejszy asystent zwolnionego selekcjonera Marcina Lijewskiego. Na gdańskiej Ergo Arenie Biało-czerwoni wywalczyli czwarty punkt w eliminacyjnej grupie. Przypomnijmy, we wcześniejszych spotkaniach zremisowali u siebie z Izraelem 32:32 i pokonali Rumunię 28:27 na wyjeździe.

W Gdańsku z rewelacją mundialu

Tym razem przyszło im mierzyć się z Portugalią, rewelacją tegorocznych Mistrzostw Świata, w których zajęli czwarte miejsce. 

W pierwszym kwadransie to Polacy częściej przejmowali inicjatywę. Grali bez kompleksów, ale przewaga żadnego z zespołów przez długi czas nie wynosiła więcej niż jedno “oczko”. Najczęstszym rezultatem na tablicy wyników był remis.

Jako pierwsi większą przewagę wypracowali Polacy, kiedy w 23. minucie rozgrywający bardzo dobry mecz Mikołaj Czapliński trafił z rzutu karnego na 11:9. Był to okres dominacji naszego zespołu, bo po chwili podwyższył Marek Marciniak (12:9), a Biało-Czerwoni zanotowali łącznie serię trzech bramek. Wypracowaną zaliczkę Polacy utrzymali już do przerwy (16:14).

"Olej" motorem napędowym

Niestety, niedługo po zmianie stron rywale wyrównali wynik (17:17) i w kolejnych minutach mecz znów toczyć miał się w rytmie "bramka za bramkę". W naszej drużynie ciężar gry wziął na siebie Michał Olejniczak.

W okolicach 40. minuty Biało-Czerwoni ponownie zanotowali jednak lepszy okres i znów zdobyli trzy gole z rzędu, odzyskując trzybramkową przewagę (23:20)! Na ofensywę Polaków znów skutecznie zareagowali jednak goście. Kiedy do końca meczu pozostał kwadrans, Portugalia doprowadziła do bramki kontaktowej (26:27).

Nasi zawodnicy, niesieni gorącym dopingiem kompletu publiczności w Ergo Arenie, nie zamierzali odpuszczać. Kilka świetnych interwencji zanotował Marcel Jastrzębski, w ataku włączył się Piotr Jędraszczyk, dzięki czemu przewaga naszego zespołu znów zaczęła rosnąć (30:26 w 47. minucie). Portugalia dokonała kolejnego zrywu, seryjnie bramki zdobywał João Gomes, efektem czego 90 sekund przed końcem gry rywale wyrównali na 35:35! Wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatnich sekundach.

Lepszy finisz Portugalczyków

Kilka chwil później Mikołaj Czapliński trafił z rzutu karnego na 36:35. Na 30 sekund przed końcową syreną nasi reprezentanci byli w lepszej sytuacji, ale piłkę w rękach mieli rywale. W ostatniej akcji Biało-Czerwoni postawili w obronie mur, ale rywale wyrównali ze skrzydła na 36:36! Polacy nie mieli już czasu na odpowiedź. Mecz zakończył się remisem. Tytułem MVP spotkania wyróżniono Michała Olejniczaka, na co dzień asa Industrii Kielce.

Skórski: remis nie powinien nas smucić

- Remis wydaje się sprawiedliwy, choć oczywiście mamy niedosyt. Być może pewne elementy w końcówce powinniśmy rozegrać lepiej, wtedy moglibyśmy cieszyć się ze zwycięstwa, ale mimo wszystko ten remis nie powinien nas smucić - podsumował potyczkę w Gdańsku tymczasowy selekcjoner Polaków Michał Skórski.

Rewanż w portugalskim Odivelas odbędzie się już w niedzielę 16 marca. Początek meczu o godzinie 18.30. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanałach Metro i Eurosport 1.

Eliminacje do ME 2026 piłkarzy ręcznych. Grupa 8

W drugim spotkaniu "polskiej" grupy 8 Izrael zremisował z Rumunią 29:29.

Tabela po 3 kolejkach

1. Portugalia - 5 punktów
2. Polska - 4
3. Izrael - 2
4. Rumunia - 1.

Ostatnie dwie kolejki spotkań w grupie odbędą się 7-8 oraz 11 maja. Do finałów Mistrzostw Europy 2026 w Danii, Norwegii oraz Szwecji awansują dwie najlepsze drużyny.