Niemcy pożegnali Turniej Czterech Skoczni
Niemiecka część najbardziej prestiżowego turnieju w sezonie zakończona. Na półmetku klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni dominują zdecydowanie Austriacy, którzy zajmują miejsca od 1. do 3. (Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Stefan Kraft). Tuż za nimi są: Szwajcar Gregor Deschwanden, Norweg Johann Andre Forfang i Niemiec Pius Paschke. Ten ostatni po konkursie noworocznym w Garmisch-Partenkirchen stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Turniej Czterech Skoczni przeniósł się do Austrii
W piątek, 3 stycznia skoczkowie przenieśli się na austriacką część Turnieju Czterech Skoczni do Innsbrucka. To świetna wiadomość dla Austriaków, którzy znają tę skocznię, jak własną kieszeń i wielu z nich to właśnie tam regularnie trenuje będąc w ojczyźnie. Choć Polacy się niezbyt już liczą w rywalizacji o Złotego Orła, to nadal teoretycznie szanse na poprawienie wyniku ma 11. po dwóch konkursach Paweł Wąsek. Do lidera jednak traci 61,1 punktu. Na 30. miejscu jest Jakub Wolny, 32. miejsce zajmuje Piotr Żyła, 46. jest Aleksander Zniszczoł, a 56. Dawid Kubacki.
Z kim będą skakać Polacy w parach w Innsbrucku podczas konkursu?
Po kwalifikacjach do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w piątek, 3 stycznia do sobotniego konkursu zakwalifikowało się pięciu Polaków, czyli komplet. Jednak miejsca Polaków nie zachwycają, gdyż są to:
- Paweł Wąsek - 23. miejsce
- Jakub Wolny - 28. miejsce
- Aleksander Zniszczoł 39. miejsce
- Dawid Kubacki - 40. miejsce
- Piotr Żyła - 48. miejsce
W związku z tym, poza Pawłem Wąskiem pozostali reprezentanci Polski są tymi gorszymi w parach do konkursu. Pary, w których wystąpią Polacy wyglądają następująco:
- Naoki Nakamura (Japonia) - Paweł Wąsek
- Jakub Wolny - Felix Hoffmann (Niemcy)
- Aleksander Zniszczoł - Michael Hayboeck (Austria)
- Dawid Kubacki - Killian Peier (Szwajcaria)
- Piotr Żyła - Gregor Deschwanden (Szwajcaria)
Bardzo trudne zadanie będą mieli więc polscy zawodnicy, zwłaszcza Zniszczoł, Kubacki i Żyła. Mają oni w swoich parach solidnych zawodników, którzy są w znacznie lepszej formie.