Legia w fatalnym stylu rozpoczęła pierwsze spotkanie - już po 24. min przegrywała 0:3. Pierwsze dwa trafienia należały do Fredrika Gulbrandsena, a trzecią bramkę dołożył Markus Andre Kaas. W przerwie trener Legii Kosta Runjaić dokonał czterech zmian. W drugiej odsłonie na boisku zobaczyliśmy dwie całkowicie odmienione drużyny. Wicemistrzowie Polski grali agresywnie i raz po raz stwarzali sobie kolejne, bramkowe okazje. Tymczasem gospodarze całkowicie stracili impet, a momentami wydawali się wręcz zagubieni. Ostatecznie do siatki Molde trafili Josue i Rafał Augustyniak i mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem norweskiej drużyny.
„Molde nas nie zaskoczyło. W Norwegii bardziej zadziwiała nasza postawa w niektórych boiskowych sytuacjach. Po przerwie już realizowaliśmy założenia i niewiele nam zabrakło do remisu. Interesuje nas pełna pula. Chcę, by kibice od pierwszej sekundy czuli nasze zaangażowanie” – podkreślił trener Runjaić na konferencji prasowej przed rewanżem. Przed własną publicznością Legia musi wygrać różnicą dwóch bramek, aby zapewnić sobie awans w regulaminowym czasie gry i tym samym zakończyć dwumecz. W przypadku jednobramkowego zwycięstwa gospodarzy konieczna będzie dogrywka. Jeśli po 120 minutach Legioniści nadal będą wygrywać różnicą jednej bramki, dojdzie do konkursu rzutów karnych.
Stołeczny klub poinformował, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Oznacza to, że warszawiacy będą mogli liczyć na doping ponad 30 tysięcy gardeł. Trener Molde Erling Moe nie obawia się jednak, że jego zawodnicy ulegną presji związanej z grą na wyjeździe. „Nie możemy się tego doczekać. Im więcej kibiców jest na stadionie, tym lepiej. Moi piłkarze są doświadczeni, pewni siebie i odporni psychicznie, więc poradzą sobie także w tej sytuacji, nawet jeśli dojdzie do rzutów karnych. Liczę, że zagramy dobre spotkanie i ostatecznie zwyciężymy” – zapowiada norweski szkoleniowiec.
Legia Warszawa - Molde: mecz na żywo 22.02.2024
Legia ma jednak swoje argumenty, a wsparcie kibiców przy Łazienkowskiej potrafi dodać skrzydeł gospodarzom. „Nie będę zdradzał wyjściowej jedenastki. Najważniejsze, aby pamiętać, jaka jest recepta, aby awansować dalej - strzelić szybko gola i nie stracić bramki. Musimy grać z wyrachowaniem, nie możemy zbyt pochopnie atakować. W piłce zdobycie pierwszej bramki często decyduje o zwycięstwie. Ważne, aby każdy zagrał na swoim najwyższym poziomie i nie dopuszczał do błędów, bo te rywale bezwzględnie wykorzystają. Każdy musi dołożyć coś ekstra od siebie, grać dokładnie, być bardziej przebojowym. Musimy wziąć pod uwagę mocne strony przeciwnika. Myślę, że będziemy odpowiednio przygotowani, aby awansować” – tłumaczy Kosta Runjaić.
Polska - Estonia: BILETY na mecz 21.03.2024. Ile kosztują i gdzie kupić najtaniej?
Obecnie Legia sklasyfikowana jest na piątej pozycji w tabeli Ekstraklasy, traci do lidera pięć punktów i zamierza włączyć się do walki o mistrzowski tytuł, ale co zrozumiałe, na tę chwilę priorytetem jest mecz z Molde. „Mamy świadomość, że mamy przed sobą ważne miesiące. Wszyscy pragniemy jak największej dawki magicznych wieczorów w Europie. W lidze wszystko zależy od nas. Mam optymistyczne przeczucia” – zakończył szkoleniowiec wicemistrzów Polski.
Jesienią Legia zajęła drugie miejsce w grupie D Ligi Konferencji Europy, za angielską Aston Villą, a przed holenderskim AZ Alkmaar i bośniackim Zrinjskim Mostar. Zdobyła aż 12 punktów, wygrywając cztery mecze. Molde to pięciokrotny mistrz Norwegii, który w grupie H Ligi Europy zajął trzecie miejsce. Lepsze od Skandynawów okazały się Bayer Leverkusen oraz Karabach Agdam. Norwegom pozostała więc walka w Lidze Konferencji Europy. Liga norweska gra systemem wiosna-jesień, a tegoroczny sezon rozpoczyna dopiero na początku marca.
Legia Warszawa - Molde: TRANSMISJA 22.02.2024
W ten czwartek w akcji zobaczymy również polskich zawodników występujących w zagranicznych klubach. W Lidze Konferencji Europy Sturm Graz z Szymonem Włodarczykiem w składzie bronić będzie na wyjeździe zaliczki z pierwszego meczu ze Slovanem Bratysława (4:1). Z kolei w Lidze Europy AS Roma Nicoli Zalewskiego podejmie w Rzymie Feyenoord, przed tygodniem w Rotterdamie padł remis 1:1. W ramach 1/16 finału LE i LKE tradycyjnie dojdzie do wielu ciekawych starć, a należą do nich m.in. spotkania Toulouse FC – Benfica Lizbona (1:2 w pierwszym meczu), Olympique Marsylia – Szachtar Donieck (2:2), Rennes – AC Milan (0:3), Bodo/Glimt – Ajax Amsterdam (2:2) oraz Dynamo Zagrzeb – Betis Sewilla (1:0). Wszystkie mecze Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy do obejrzenia tylko w Viaplay!
- 22.02 / godz. 21:00
- Legia Warszawa – Molde FK (g. 21:00) (pierwszy mecz 2:3)
- komentarz: Przemysław Pełka – Wojciech Kowalewski