Kamil Stoch podczas Pucharu Świata w Wiśle

i

Autor: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER Kamil Stoch podczas Pucharu Świata w Wiśle

skoki narciarskie

Kto za Stocha i Kubackiego? Młodzików nie brakuje, problemów także. "Te dzieci są bardzo mało sprawne"

2024-12-13 15:11

Czy skoki narciarskie nadal będą przyciągać tłumy w Polsce, jeśli swoje kariery zakończą Kamil Stoch czy Dawid Kubacki? Kto może zająć ich miejsce i czy w ogóle wśród dzieci i młodzieży pojawiły się już "perełki"? Chętni do skakania są, szkolić się jest na czym. Jednak system szkolenia i zarządzanie obiektami wymaga poprawek.

Skoki narciarskie często określane są "polskim sportem narodowym". W sezonie zimowym tysiące Polaków zasiadają przed telewizorami, by "dmuchać pod narty" Kamilowi Stochowi, Dawidowi Kubackiemu, czy Piotrowi Żyle. Tłumy kibiców gromadzą się też pod skoczniami narciarskimi, a najwierniejsi fani potrafią udać się za sportowcami w najdalsze zakątki świata. Jednak forma naszych skoczków ostatnio nie wygląda najlepiej. Podczas ostatniego Pucharu Świata w Wiśle Polacy uplasowali się dopiero w drugiej dziesiątce. Sekretem nie jest także wiek naszych reprezentantów. Kamil Stoch i Piotr Żyła w przyszłym roku skończą 38 lat. Dawid Kubacki 35. Ze sceny kiedyś trzeba zejść, a kto ich zastąpi?

Jako trener klubowy mogę powiedzieć, że jest zainteresowanie. Tych klubów mamy parę, nabór jest. Natomiast trzeba wziąć też pod uwagę jakość. Te dzieci, które przychodzą, a mówię to z wielkim smutkiem jako były nauczyciel wychowania fizycznego, są bardzo mało sprawne. Więc nawet jak przychodzą, to ich sprawność fizyczna jest na tak niskim poziomie, że potem trudno coś z tego wykrzesać. Oczywiście nie wrzucajmy do jednego worka wszystkich i na pewno są takie perełki - mówi Jakub Kot, były skoczek narciarski, a obecnie trener.

Zaznacza także, że takie talenty są wyławiane m.in. podczas zawodów "Szukamy Następców Mistrza” – Orlen Cup. Jednak w tym wypadku warto zwrócić uwagę, że świetna postawa za dzieciaka, nie musi wiązać się z równie dobrą formą w dorosłym życiu.

Z 40 chłopaków, którzy startują, to z tej czołówki (czterech, pięciu pierwszych miejsc) są już bardzo fajnie ukształtowani zawodnicy technicznie. Ale weźmy pod uwagę, że to są jeszcze dzieci. I oni muszą urosnąć i dojrzewają. Casus Klimka Murańki - w wieku 12 lat okrzyknięty wielkim mistrzem - mały, lekki, zwinny. Potem urósł, dojrzał, przytył i niestety we wrześniu zakończył karierę sportową - dodaje Kot.

Quiz. Jak dobrze znasz Kamila Stocha? Komplet punktów zdobędą tylko najwierniejsi kibice
Pytanie 1 z 15
Ile zwycięstw w konkursach Pucharu Świata na swoim koncie ma Kamil Stoch?

Jan Gluc, wieloletni rady Zakopanego opisuje, jak wygląda nauka dzieci i młodzieży, którzy w przyszłości chcą rywalizować na skoczniach narciarskich. Przykładowo w Niemczech czy Austrii nauka w roku szkolnym ukierunkowana jest po sezonie. A w okresie zimowym powinno się wykuwać "mistrzostwo sportowe".

Jest trochę młodych chłopaków, którzy naprawdę dobrze skaczą, jest grupa młodych, którzy mogą zastąpić tych "starych mistrzów". My nie możemy się przebić. Mamy masę tych chłopaków młodych, którzy garną się do tej dyscypliny. Nie mamy gorszej młodzieży, tylko trzeba właśnie poukładać szkolenie - podkreśla Gluc.

Marek Pacha z Polskiego Związku Narciarskiego i klubu TS Wisła Zakopane zwraca natomiast uwagę, że istotne są także obiekty, na których mają trenować młodzi zawodnicy. Mamy połowę grudnia, a skocznie nie są używane przez sportowców. Jak podkreśla, "nie da się uprawiać skoków bez skoczni".

Czy to oznacza, że nie ma co liczyć na następców Stocha, Kubackiego, czy Żyły?

Nie da się jednoznacznie ocenić. Pieniędzy idzie dużo - z PZN, wsparcie jest ogromne, ze Szkół Mistrzostwa Sportowego, nawet zagraniczni trenerzy podkreślają, że u nich nie było tyle pieniędzy przeznaczanych jeśli chodzi o sprzęt, czy odzież i wyjazdy. Ale gdzieś to się potem ogranicza, że tych wyników nie mamy, a kraje skandynawskie idą do przodu. Więc to trzeba spojrzeć szerzej. Na lekcje wychowania fizycznego, na mentalność, na rodziców, dzieci, jak to wygląda, a nie tylko na samo szkolenie. Istotne jest też to, gdzie mamy skakać. Skoro jest połowa grudnia, a skocznie nie są jeszcze gotowe, gdzie w Austrii można już skakać, no to ważne jest zarządzanie tymi obiektami - dodaje Kot.

Drugi konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle