Paulina Piątek trafiła do szpitala. Na Instagramie opublikowała ważny wpis
O złym stanie zdrowia Pauliny Piątek dowiedzieliśmy się w październiku. Kobieta trafiła wtedy do szpitala. Konieczne było przetoczenie płytek krwi. Żona reprezentanta Polski wystosowała też ważny apel do fanów. Zachęcała w nim, by zostać dawcą krwi. "Realnie ratujecie cudze życie, nie tracąc przy tym nic" - można było przeczytać we wpisie w mediach społecznościowych.
Dodajmy, że w 2019 roku Paulina Piątek wyznała, że gdy była dzieckiem, podejrzewano u niej białaczkę. Tą informacją także podzieliła się z fanami za pomocą mediów społecznościowych podczas wizyty w "Przylądku Nadziei" - Centrum Onkologii Dziecięcej we Wrocławiu.
Wiecie, że życie lubi zataczać kręgi? 20 lat temu sama byłam pacjentem onkologii i hematologii dziecięcej we Wrocławiu. Wstępną diagnozą była białaczka... Dziś to ja, razem z moim mężem mogliśmy umilić dzień tym wszystkim cudownym i chorym dzieciom. Każdy ich uśmiech i każde "dziękuję" jest warte więcej niż tysiąc słów. Przylądek Nadziei dziękujemy, że chcieliście nas gościć. A Ty, jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że masz problem, to uwierz, że jeśli masz zdrowie, to masz wszystko" — napisała wówczas na Instagramie, gdzie opublikowała zdjęcia z wizyty u małych pacjentów.
Krzysztof Piątek opowiedział o stanie zdrowia swojej żony
Ostatnio o stanie zdrowia swojej ukochanej opowiedział Krzysztof Piątek. Piłkarz również zaapelował do wszystkich swoich fanów.
Wygląda to coraz lepiej, ale Paulina cały czas jest pod kontrolą lekarzy. Wydaje mi się, że dwa razy przetoczenie krwi uratowało jej życie. Ja też zachęcam wszystkich, którzy mają taką możliwość, do oddawania krwi. Po prostu uratowało to życie mojej żony i będę namawiał do tego ludzi, na pewno sam będę się starał oddawać krew – powiedział "Super Expressowi" Piątek.