Spis treści
- Mecz Karabach - Raków 2.08.2023 - eliminacje Ligi Mistrzów
- Karabach - Raków 2.08.2023: o której godzinie?
Karabach Agdam - Raków Częstochowa: o której godzinie mecz 2.08.2023? Nie można go przegapić, bo polska drużyna może zapewnić sobie udział w fazie grupowej rozgrywek o europejskie puchary. Warunek? Wystarczy nie przegrać rewanżowego pojedynku z Karabachem Agdam, z którym w ubiegłym tygodniu na własnym terenie częstochowianie wygrali 3:2. "Nie przegrać w Baku", łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować, bo dotychczas żadnej z trzech polskich drużyn, które mistrzowie Azerbejdżanu podejmowali w swojej stolicy, nie udało się tam chociażby zremisować. Przegrała tam Wisła Kraków i Piast Gliwice, a przed rokiem klęskę poniósł tam Lech Poznań, z którym Karabach wygrał aż 5:1. A trzeba pamiętać, że Kolejorz u siebie zwyciężył 1:0, a i w Baku szybko objął prowadzenie… Ponadto przed dwoma laty z Karabachem nie poradziła sobie Legia Warszawa, która przy Łazienkowskiej przegrała 0:3, a ze względu na ograniczenia pandemiczne rewanżu nie było.
Mecz Karabach - Raków Częstochowa: GDZIE OGLĄDAĆ za darmo? Transmisja na żywo 2.08.2023
Mecz Karabach - Raków 2.08.2023 - eliminacje Ligi Mistrzów
Zaliczka, jaką „Czerwono-niebiescy” wywalczyli w pierwszym spotkaniu, jest bardzo skromna, ale jednak jest. Niewiele brakowało, a w Częstochowie doszłoby do remisu, bo po 90 minutach gry na tablicy wyników był rezultat remisowy – 2:2. Zwycięskie trafienie Raków uzyskał dopiero w czasie doliczonym przez arbitra, a pięknym uderzeniem sprzed pola karnego gości popisał się Sonny Kittel, który w ten sposób zaakcentował swój debiut w drużynie mistrzów Polski (wszedł na boisko w 84. minucie). Wcześniej Raków prowadził 2:0 po samobójczym golu Elvina Cafarquliyeva (55. min) i „główce” Fabiana Piaseckiego (71), ale do wyrównania doprowadził Albańczyk Redon Xhixha (73. i 75.). Mimo porażki, piłkarze z Azerbejdżanu sprawiali wrażenie dość pewnych siebie w perspektywie rewanżu w specyficznych warunkach klimatycznych jakie panują nad Morzem Kaspijskim.
Dla częstochowian dalekie wyprawy to nie pierwszyzna, bo przed dwoma laty przyszło im grać z Rubinem w Kazaniu, a przed rokiem jeszcze dalej, bo w Astanie (wówczas noszącej nazwę Nur-Sułtan). Wtedy prawie siedmiogodzinny lot do Kazachstanu robił wrażenie. Teraz trasa była krótsza, ale ubiegłoroczne doświadczenia się przydały i Raków na miejscu był z dwudobowym wyprzedzeniem. We wtorek wieczorem, w porze meczu, częstochowianie mieli zaplanowany trening na Stadionie Olimpijskim, ale – tak jak przed dwoma tygodniami w Tallinnie – poprzestali na zapoznaniu się z obiektem, na którym w środę będą walczyć o przepustkę do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zarówno Raków jak i Karabach chcą do niej awansować, ale obie drużyny mają świadomość, że nawet niepowodzenie w tym meczu nie wyklucza ich jeszcze z europejskich rozgrywek. Zgodnie z zasadami przyjętymi przez UEFA, drużyna, która na tym etapie odpadnie z rywalizacji o Ligę Mistrzów przechodzi do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Oczywiście w tym przypadku prestiż i przychody finansowe będą mniejsze.
Karabachowi do awansu potrzebne jest zwycięstwo różnicą co najmniej dwóch bramek. Gdyby wygrał różnicą jednego gola, to zostanie zarządzona trzydziestominutowa dogrywka, a gdyby i ona nie wyłoniła zwycięzcy dwumeczu, to awansie będzie decydować konkurs rzutów karnych. Po pierwszym meczu obaj trenerzy byli zadowoleni z postawy swoich zawodników, choć oba zespoły nie ustrzegły się poważnych błędów w grze obronnej. Gurban Gurbanow, który jest głównym szkoleniowcem Karabachu od 15 lat, podkreślał, że gole w dużym stopniu były efektem braku koncentracji, a jednocześnie zauważył, że teraz jego podopieczni lepiej poznali przeciwnika i postarają się to wykorzystać w Baku. Tyle, że również Raków ma teraz lepsze wyobrażenie o tym czego może spodziewać się po rywalach i trener Dawid Szwarga też będzie chciał zrobić z tego użytek. Doświadczenie zdaje się przemawiać za Gurbanowem…
Clout MMA 1 - KARTA WALK, WALKI, ZAWODNICY. Kto walczy na Clout MMA 5.08.2023?
W Częstochowie goście rozpoczęli mecz bardzo ostro i tylko dużej tolerancji sędziego Lukasa Fahndricha zawdzięczali fakt, że kończyli spotkanie w komplecie, bo Brazylijczyk Julio Romao zasłużył na kilka żółtych kartek. Można przypuszczać, że na własnym terenie Karabach nie będzie grać „łagodniej”, a i wyjściowy skład będzie podobny – o ile nie identyczny – jak w pierwszym spotkaniu. W bramce zagra zapewne Shahrudin Mahammadaliyev, a w obronie – Kolumbijczyk Kevin Medina oraz Toral Bayramov, Bahlul Mustafazada i Elvin Cafarquliyev. Jako defensywni pomocnicy mogą zagrać: wspomniany już Romao i Marko Jankovic z Czarnogóry, a przed nimi: Algierczyk Yassine Benzia, Leandro Andrade z Republiki Zielonego Przylądka i Marokańczyk z francuskim paszportem Abdellah Zoubir oraz zdobywca dwóch goli – Redon Xhixha. Oprócz nich w pierwszym meczu wystąpili także: Patrick Andrade z Republiki Zielonego Przylądka, Senegalczyk Hamidou Keyta, naturalizowany Brazylijczyk Richard Almeida oraz Nariman Akhundzade i Maksim Medvedev. Co ciekawe, w Częstochowie na ławce rezerwowych Karabach miał jedenastu zawodników, a Raków o dwóch mniej.
Jeśli chodzi o Raków, to trener Szwarga nie ma większego pola manewru w zestawieniu obrony, gdyż nadal nie są zdolni do gry Milan Rundic oraz pozyskani latem Adnan Kovacevic i Kamil Pestka. W tej sytuacji przed bramkarzem Vladanem Kovaceviciem powinni grać: Bogdan Racovitan, Zoran Arsenic i Stratos Svarnas, a w drugiej linii: Fran Tudor, Giannis Papanikolaou, Ben Lederman i Jean Carlos Silva, choć tu możliwe są pewne korekty. Podobnie jak w formacji ofensywnej, gdzie za plecami Łukasza Zwolińskiego lub Fabiana Piaseckiego (występujących w roli wysuniętego napastnika) mogą grać: Bartosz Nowak, Marcin Cebula, John Yeboah, Władysław Koczerhin i Mateusz Wdowiak. A do dyspozycji trenera są jeszcze pomocnicy: Sonny Kittel, Deian Sorescu, Gustav Berggren, Szymon Czyż i Srdjan Plavsic.
Karabach w sezonie 2017/18 grał już w fazie grupowej Ligi Mistrzów (2 remisy i 4 porażki), a w dwóch ostatnich sezonach w fazie grupowej Ligi Konferencji i Ligi Europy. Raków dotychczas walczył dwukrotnie, ale bez powodzenia, o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji (w 2021 roku przegrał rywalizację w czwartej rundzie eliminacji z KAA Gent, a w 2022 ze Slavią Praga). Przejście tak trudnej przeszkody jak Karabach byłoby dla częstochowian dużym sukcesem.
Karabach - Raków 2.08.2023: o której godzinie?
Środowy mecz, który rozpocznie się o godz. 18 czasu polskiego (godz. 20 w Baku) poprowadzą sędziowie z Niemiec, a głównym arbitrem będzie Sven Jablonski. W poniedziałek gospodarze informowali, że sprzedano już 22 tysiące biletów.
Zwycięzca dwumeczu zagra w przyszłym tygodniu w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z lepszą drużyną z cypryjsko-białoruskiej pary Aris Limassol – BATE Borysów (w pierwszym meczu 6:2 dla Arisu). Pokonanemu przyjdzie grać w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z gorszym zespołem z pary fińsko-norweskiej HJK Helsinki – Molde (w pierwszym meczu 1:0 dla HJK). (PAP)