Iga Świątek prezentuje świetną formę od początku turnieju. Andriejewej nie należało jednak ignorować
Raszynianka prezentuje się znakomicie od samego początku turnieju w Dubaju. Do ćwierćfinału awansowała bez straty seta. Świątek w poprzedniej rundzie rozprawiła się z Ukrainką Jastremską. Wygrywając w decydującym secie do zera. Rywalki nie należało jednak ignorować. Rosjanka to jedna z najbardziej utalentowanych zawodniczek w tourze. Do tego podobnie jak Polka świetnie czuję się na dubajskich kortach. Do 1/4 finału dotarła również bez straty seta. Swojej poprzedniej przeciwniczce, Amerykance Stearns pozwoliła ugrać zaledwie dwa gemy. Jak przebiegło spotkanie?
Słaby początek Igi Świątek. Andriejewa gładko wygrała pierwszego seta
Spotkanie rozpoczęło się od wygranych gemów serwisowych z obu stron. Pierwszy przełomowy moment tego rozdania nastąpił w trzecim gemie, kiedy Andriejewa przełamała serwis Igi Świątek. To nakręciło Rosjankę, która pozwalała zbliżyć się do siebie Polce maks na jednego gema. Nasza najlepsza tenisistka stopniowo traciła dystans do rywalki. Finalnie przegrywając w pierwszej partii 3-6.
W drugim secie momenty były. To jednak nie wystarczyło. Iga Świątek przegrała z Mirrą Andriejewą i odpadła z turnieju w Dubaju
Mogło się wydawać, że Idze Świątek w drugim secie uda się odwrócić obraz meczu. W trzecim gemie Świątek przełamała Rosjankę, dawało to nadzieję, że finalnie uzyska panowanie na korcie. Tym bardziej, że chwilę później wygrała swojego gema serwisowego i uciekła Andriejewej na 2 gemy przewagi. Co było najwyższym prowadzeniem Polki w tym meczu. Młodsza z tenisistek pokazała jednak charakter, łatwo odrabiając straty. Andriejewa nie przegrała już żadnego gema do końca spotkania i finalnie wygrała seta i cały mecz. Nasza tenisistka w konsekwencji pożegnała się z turniejem w Dubaju, przegrywając 3-6, 3-6. Rosjanka zagra z lepszą z pary Sofia Kenin - Elena Rybakina.