Fame MMA - Mateusz Murański już nie zawalczy? Aktor, którego widzowie mogą przede wszystkim kojarzyć z serialu Lombard. Życie pod zastaw, był gwiazdą dziesiątej odsłony cieszącego się wielką popularnością wydarzenia. Rywalem Murańskiego był Arkadiusz Tańcula, który jednogłośnym werdyktem sędziów wygrał walkę. Mateusz Murański zapowiedział jednak, że chciałby jeszcze zmierzyć się w oktagonie, a jego wymarzonym rywalem jest Popek. Czy aktor dostanie szansę na ponowne pojawienie się na Fame MMA?
Okazuje się, że Murański złamał regulamin. Niedługo po występie na Fame MMA 'Muran' odnotował swój drugi pojedynek w mieszanych sztukach walki. Tym razem podczas imprezy Fight Exclusive Night 34, gdzie ostatecznie pokonał Artura 'Epic Cheat Meala' Syca. To właśnie udział w tym pojedynku stał się powodem, dlaczego organizacja Fame MMA chce wyciągnąć poważne konsekwencje. Zawodnik miał mieć w umowie zapis o niebraniu udziału w tego typu imprezach przez pół roku.
Fame MMA - Mateusz Murański
Jak podaje serwis MMA.pl, organizacja Fame MMA nie ma zamiaru pozostawić sprawy bez wyciągnięcia żadnych konsekwencji. Jeden z szefów Fame MMA Krzysztof Rozpara zapowiedział, że 'Muran' może mieć spore problemy.
- Tak, Mateusz miał z nami kontrakt na jedną walkę. Nie zmienia to faktu, że w tym kontrakcie określony jest okres dokładnie 6 miesięcy, w którym Mateusz zobowiązał się do niebrania udziału w walkach dla innych federacji oraz zobowiązał się do niepromowania innych federacji. I ten zakaz przez Mateusza został złamany. (…) Tak, będziemy chcieli wyciągnąć konsekwencje, ponieważ jest to złamanie warunków umowy. Jest to w umowie obdarowane konkretnymi karami i ja w tym momencie uważam, że te kary będą miały zastosowanie - powiedział.
Na ten moment nie wiadomo, jakie kary mają czekać Mateusza Murańskiego, ani też, czy ze względu na złamanie regulaminu nie zobaczymy go już w Fame MMA.