Problemy Igi Świątek. To jeszcze nie koniec historii?
Iga Świątek ujawniła kulisy ostatniego zamieszania, które skutkowało miesięcznym zawieszeniem wydanym przez Międzynarodową Agencję Integralności Tenisa (ITIA). Przypomnijmy, że Świątek była zawieszona na miesiąc decyzją ITIA. Próbkę pobrano od 23-letniej tenisistki dokładnie 12 sierpnia, czyli tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie wywalczyła brązowy medal. Śledztwo ITIA ustaliło, że pozytywny wynik testu był spowodowany zanieczyszczeniem leku bez recepty - melatoniny, produkowanego i sprzedawanego w Polsce, który zawodniczka przyjmowała na jet lag i problemy ze snem, a naruszenie nie było celowe. Stwierdzono to po przeprowadzeniu wywiadów z tenisistką i jej otoczeniem, dochodzeniach i analizach w dwóch laboratoriach akredytowanych przez WADA.
Jak podała ITIA, w wyniku dochodzenia uznano "brak istotnej winy lub zaniedbania" tenisistki, w związku z czym zaproponowano jej miesięczną dyskwalifikację. 27 listopada Świątek przyznała się do złamania przepisów antydopingowych i zaakceptowała karę. Okres 30 dni wykluczenia raszynianki z gry minął 4 grudnia i będzie mogła bez problemów pod koniec roku zacząć nowy sezon. To jednak nie koniec sprawy.
Teraz ruch ma WADA. To może okazać się kluczowe
Oficjalne zawieszenie minęło, jednak to nie koniec całej sprawy. Teraz ruch leży po stronie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), ponieważ to ona może podjąć kolejne kroki. O tym co może być dalej poinformowało TVP SPORT. Dziennikarze porozmawiali z Jamesem Fitzgeraldem, dyrektorem do spraw relacji z mediami w WADA. - Jak zawsze WADA dokładnie przeanalizuje tę sprawę i zastrzega sobie prawo do odwołania się do Sądu Arbitrażowego ds. Sportu, jeśli będzie to stosowne. WADA otrzymała akta sprawy, a ich treść jest obecnie rozpatrywana - powiedział w rozmowie z TVP Fitzgerald. WADA ma 21 dni na odwołanie od decyzji ITIA.
Czy jednak do tego dojdzie. Głos w tej sprawie zabrała sama Iga Świątek, która w wywiadzie dla TVN24 GO powiedziała: Wiadomo, takie prawdopodobieństwo istnieje, ale myślę, że nie mają podstaw. Sama byłam w środku tego procesu i wiem, że przeprowadziłam wszystko porządnie od A do Z. Przedstawiliśmy szeroko wszystkie dowody, więc nie widzę tutaj żadnego problemu. Nie widzę, podstaw, by się odwoływać - skomentowała Światek.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!