Wim Fissette o United Cup
Na przełomie 2024 i 2025 roku Iga Świątek występowała w United Cup. Cała reprezentacja Polski dotarła do finału, w którym musiała uznać wyższość USA. Iga Świątek w finale przegrała z Coco Gauff. Jak wyniki ocenia nowy trener Świątek?
- Na pewno jestem rozczarowany, że jako drużyna nie wygraliśmy tego turnieju. Niestety, w finale Iga nie była w stanie wygrać z Coco Gauff. Jednak to był bardzo udany tydzień, ale jednocześnie wyczerpujący okres z wymagającymi meczami, a Iga wykonała wielką pracę. Na korcie zostawiła serce. Finalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego okresu - mówi w rozmowie z PAP Wim Fissette.
Polka w trakcie turnieju miała delikatne problemy zdrowotne. W jednym z meczów skorzystała z przerwy medycznej, a w kolejnym meczu zagrała z bandażem na nodze. - To rezultat kumulacji zmęczenia. Nogi Igi były wyczerpane w trakcie tego turnieju, a mięśnie spięte. Przeciwko Brytyjce Katie Boulter Iga poprosiła o założenie tego opatrunku, a w kolejnym meczu od początku zagrała z takim opatrunkiem. W finale poprosiła o to w drugim secie. Dlatego teraz ważna jest dla niej regeneracja - mówi.
Iga Świątek odpoczywa. Wim Fissette o przygotowaniach do sezonu
Obecnie Świątek nie trenuje, a w mediach społecznościowych publikuje zdjęcia z plaż. - Teraz kolejne dni musimy poświecić na odpoczynek i regenerację. Mam na myśli zarówno sferę fizyczną, jak i psychiczną. Na pewno United Cup był dla niej wyczerpujący także mentalnie, bo Iga bardzo chciała wygrać i nałożyła na siebie dużą presję - przyznaje Belg.
Iga Świątek współpracuje z Wimem Fissette zaledwie od kilku miesięcy. Sama przyznaje w rozmowach, że za nią najkrótszy okres przygotowawczy w karierze. Co w tym czasie udało się wypracować nowego?
- To był również najkrótszy okres przygotowawczy w mojej karierze trenerskiej. Mieliśmy do dyspozycji jakieś 15 dni. Oczywiście, udało nam się zwrócić uwagę na kilka nowych detali, ale to jest powolny proces. W dwa tygodnie nie uda się wprowadzić widocznych zmian, ale chodzi o znalezienie detali, na których możemy się skupić. Chodziło o wytyczenie kierunku, w którym chcemy razem pójść. Jednak w ciągu tych dwóch tygodni chciałem się też skupić na przygotowaniu fizycznym, bo to niezbędne do rywalizacji na wysokim poziomie. Jednocześnie chcieliśmy pracować nad technicznymi detalami. W tym krótkim czasie bardzo intensywnie popracowaliśmy nad techniką. Mogę być zadowolony na podstawie tego, co widziałem w grze Igi w Sydney. Poza tym świetnie było przebywać z Igą w jednej drużynie i mieć z nią kontakt w trakcie meczów. Dzięki temu mogę ją teraz lepiej rozumieć i mamy coraz lepszą komunikację, co bardzo mnie cieszy - opowiada.
Iga Świątek odwiedziła akademię Rafaela Nadala. Padły piękne słowa w akademii w Manacor