Były olimpijczyk Artur Binkowski szykuje się do walki na gali Fame 24! Jego trener ocenia: "ciało nadal pamięta"

Spis treści

1. Artur "Orzeł Biały" Binkowski. Kim jest?
2. Na życiowym zakręcie...
3. Trener Binkowskiego: wraca "pamięć mięśniowa"
4. Ma wrodzoną siłę
5. Atmosfera już "podgrzana"
6. Gdzie obejrzeć galę Fame MMA 24?
7. Za nami 101 Warszawska Granda na pięści

Artur "Orzeł Biały" Binkowski. Kim jest?

Artur Binkowski, znany jako "Biniu" lub "Orzeł Biały" ma dziś niespełna 50 lat. Urodził się w Bielawie na Dolnym Śląsku, pod koniec lat 80. minionego stulecia wyemigrował razem z rodziną do Kanady i tam zaczął trenować boks (wcześniej próbował swych sił w karate i kung-fu). W 2000 roku reprezentował Kanadę w Igrzyskach Olimpijskich w Sydney, startował w wadze ciężkiej. Przed turniejem sparował nawet z zawodowym mistrzem Lennoxem Lewisem. Na igrzyskach dotarł do ćwierćfinału, nie zdołał przebić się do strefy medalowej.

Po starcie w Sydney Binkowski przeszedł na zawodowstwo, walczył w USA, zagrał też w filmie "Człowiek ringu", w reżyserii Russella Crowe'a (wcielił się w rolę boksera Johna Griffina). Na zawodowym ringu stoczył 24 walki, 16 wygrał (w tym 11 przez nokaut), pięć przegrał (dwie przez KO), trzy zremisował. Po porażce z Mikiem Mollo (przez techniczny nokaut w drugiej rundzie) przerwał zawodową karierę.

Na życiowym zakręcie...

Binkowski popadał często w konflikty z prawem, w kolejnych latach próbował jeszcze wrócić na ring, przegrywał jednak pojedynki z polskimi pięściarzami - Krzysztofem Zimnochem i Michałem Cieślakiem. Budził wiele kontrowersji swoimi wypowiedziami (w tym pod adresem rywali), ale w ostatnich latach znalazł się na prawdziwym, życiowym zakręcie.

"Orzeł Biały" wrócił do Polski, stracił oszczędności, został bezdomnym, w Kanadzie została jego żona i dwójka dzieci! Po tym, jak media ujawniły jego sytuację, w środowisku sportów walki pojawiły się propozycje, aby dać mu szansę powrotu do sportu i wyjścia na przysłowiową, także życiową prostą.

Na razie pozostaje mu start w tak zwanych freak fightach. 8 lutego, na gali Fame MMA 24 Binkowski zmierzy się z dziennikarzem, Tomaszem Majewskim. To będzie walka w formule bokserskiej, ale nie w ringu lecz octagonie, obaj założą rękawice do MMA (mieszanych sportów walki).

Trener Binkowskiego: wraca "pamięć mięśniowa"

Binkowski przygotowuje się do pojedynku na obiektach Legii Fight Club w Warszawie, pod okiem szkoleniowca Pawła Michalika, który razem z małżonką prowadzi Fundację Wyczyn. Pomagają w ten sposób byłym sportowcom, którzy borykają się różnymi problemami ale też zdolnej młodzieży. 

- Artur nie posiada na razie swojego sprzętu, musi korzystać ze starych, pożyczonych rękawic, podobnie wygląda sytuacja ze szczęką czy kaskiem. Te początki nie są łatwe. Co do formy fizycznej - to były, długoletni bokser, więc "ciało pamięta" pewne ruchy, zachowania, technikę. Artur stopniowo wszystko sobie przypomina, wraca tak zwana "pamięć mięśniowa" - zaznacza w rozmowie z serwisem eska.pl Paweł Michalik.

Ma wrodzoną siłę

Szkoleniowiec z Legii Fight Club przypomina, że największym problemem jest dla obu czas - do gali Fame pozostały tylko dwa tygodnie.

- Ja trenuję z nim dopiero kilkanaście dni, to niewiele, ale bądźmy dobrej myśli. Artur ćwiczy technikę, uderzenia, ale też dużo biega, budując kondycję i wytrzymałość. To na pewno mu się przyda. Obecnie waży około 97 kilogramów. Jego przeciwnik, Tomasz Majewski jest lżejszy. Artur jest wysoki, ma wrodzoną siłę, chce się bić, przypomina sobie swoje ćwiczenia sprzed lat, ale pozostaje tylko kwestia dobrania odpowiedniej taktyki na pojedynek - zaznacza trener stołecznej Legii.

Michalik apeluje: - Artur zaczyna właściwie od podstaw. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć go w przygotowaniach, choćby pod kątem sprzętu, może kontaktować się z naszym klubem.

Atmosfera już "podgrzana"

Bokserska walka ma potrwać trzy rundy po dwie minuty. - To formuła, w której Artur ma doświadczenie i z tego wynika jego przewaga nad Tomkiem. W ostatnich latach być może nie dbał regularnie o formę fizyczną, ale mimo wszystko tego się nie zapomina - dodaje Paweł Michalik.

Tomasz Majewski, rywal Binkowskiego, prowadzi portal internetowy fightsport.pl. Obaj, delikatnie rzec ujmując, nie darzą się sympatią. Ostatnio nie szczędzili sobie "uprzejmości" oraz epitetów w różnych wypowiedziach, czym jeszcze mocniej podgrzali atmosferę przed galą, na której będą z pewnością chcieli wyrównać rachunki.

Binkowski, jak przekazał nam jego obecny trener, mieszka aktualnie w wynajętym pokoju w Warszawie.

Gdzie obejrzeć galę Fame MMA 24?

Gala Fame MMA 24: Underground odbędzie się w sobotę 8 lutego w warszawskim ATM Studio.

Gdzie można obejrzeć walki? Pierwsza metoda to wykupienie dostępu za pośrednictwem strony famemma.tv (za 54,99 złotych) lub poprzez platformę canalplus.com (za 39 złotych).

Za nami 101 Warszawska Granda na pięści

Fundacja Wyczyn, która obecnie pomaga Arturowi Binkowskiego, zorganizowała 19 stycznia 101 Warszawską Grandę na pięści w klubie Legia Fight Club.

- Podczas wydarzenia odbyło się między innymi podsumowanie poprzednich zawodów, na których walczyło wielu mistrzów i medalistów Mistrzostw Polski. Tym Razem Fundacja Wyczyn wspólnie z Fundacja Pomocny Ratel przeprowadziła zbiórkę dla kombatantki, żony Powstańca Warszawskiego z batalionu "Gustaw". Dziękujemy wszystkim osobom za pomoc! Zapraszamy do wsparcia Naszych kolejnych zawodów - planujemy na pewno zorganizować kolejne wydarzenia o charakterze charytatywnym, więcej informacji na stronie https://pomagam.pl/39wg3w. Podziękowania kierujemy dla firm, które wspierają zawody i fundacje zapewniając super nagrody dla uczestników tego konkursu i zawodników - przypomina trener Paweł Michalik.

Turniej młodych talentów wsparły firmy: 

• Diety od Brokuła,
• LukTrans 536-112-999 Transport Medyczny - firma która zapewnia opiekę i obsługę medyczną na zawodach,
• FightMax,
• #Nacjonalista,
• Promo Print drukarnia Warszawa. 
• Sporty Walki, 
• www.bokser.org,
• Veroni Active,
• #Zbyszko,
• Warszawsko-Mazowiecki Okręgowy Związek Bokserski. 
• Stodoła Rasztów, 
• www.propatria.com.pl,
• Stowarzyszenie FORT. 

- Zapraszamy też do przekazania 1,5 % podatku dla Fundacji Wyczyn- na rozwój sportu i pomoc potrzebującym. Podczas wypełniania formularza PIT prosimy wpisać KRS: 0000270261 oraz poniższy cel szczegółowy: FUNDACJA WYCZYN 17902 - przypomina Michalik.