Agata Wróbel ma duże problemy zdrowotne. Pomoc płynie z wielu stron
W połowie grudnia Agata Wróbel poinformowała w swoich mediach społecznościowych o nieudanej sprzedaży kubków ze swoją podobizną i autografem. Była sztangistka napisała także o swoim stanie zdrowia, który jest bardzo zły od dawna. - Ja dla siebie już nic nie chcę naprawdę nic. Odkąd straciłam wzrok w zasadzie czuję się wykluczona ze społeczeństwa - napisała Wróbel.
Pomocy polskiej mistrzyni udzieliło wiele osób i instytucji. M.in. premier Donald Tusk przyznał dożywotnią rentę specjalną w wysokości 5 tys. złotych miesięcznie. Ponadto ministerstwo sportu i turystyki wspólnie z Polskim Związkiem Podnoszenia Ciężarów znalazło dla Agaty Wróbel miejsce w specjalistycznej klinice w Krakowie.
Nowy post Agaty Wróbel. Mistrzyni prosi o wsparcie
Zewsząd napływały informacje, że Agata Wróbel nie chce jednak wybrać się na specjalistyczne leczenie. - Pani Agata nie podpisała deklaracji do lekarza pierwszego kontaktu, który musi wystawić skierowanie - mówiła na łamach tvn24.pl Barbara Czarnik-Kopaczka, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Porąbce.
Kilka dni temu Wróbel informowała, że szuka domu do wynajęcia. - Nie mam żadnych wielkich wymagań, ale właśnie takiego domu potrzebuję. Musi być to dom ogrodzony z ogrodem czy po prostu na działce ale musi być ogrodzony i musi to być dom WOLNOSTOJĄCY. Bez dywanu, bez wykładzin. Mam sześć piesków, to są moje dzieci i muszą mieć ogród żeby się wybiegać. Ja nie jestem w stanie chodzić na spacery z tyloma pieskami ponieważ bardzo słabo widzę i nie potrafię chodzić prosto ponieważ nie czuję podłoża z powodu utraty czucia w nogach w stopach - pisała. Portal WP Sportowefakty informuje, że dzięki pomocy lokalnego biznesmena, Wróbel znalazła nowe mieszkanie, które wymaga jeszcze umeblowania. Prawdopodobnie będzie ono gotowe na przełomie stycznia i lutego.
Wróbel często podkreśla, że pieski dla niej są najważniejsze. Minionej nocy także odniosła się do swoich pupili, ale także przyznała, że może jednak udać się na szpitalne leczenie. Postawiła jeden warunek.
- Ten post nie będzie długo wisiał. Muszę tylko pomóc moim Kudłatym dzieciom zanim pójdę do szpitala więc jeśli ktoś z moich znajomych chciałby mnie wesprzeć małą kwotą, żebym mogła pozaszczepiać moje wszystkie dzieci i poobcinać ich pazurki, zrobić badania. Przedtem jak pójdę do szpitala to bardzo proszę, ale proszę nie wysyłajcie jakiś wielkich kwot po prostu parę groszy jest mi wstyd ale z góry dziękuję - napisała Wróbel (pisownia oryginalna - przyp. red.) i podała numer telefonu, który jest tylko na BLIK.
Próbowaliśmy się skontaktować z Agatą Wróbel pod wskazanym numerem, aby potwierdzić prawdziwość zbiórki. Numer jest aktywny, ale nikt nie odbiera. Uczyniliśmy to, bowiem numer telefonu wydawał nam się podejrzany.
Jak widać, post zniknął po kilku godzinach z Facebooka. Sprawę będziemy monitorować.
Agata Wróbel. Kim jest?
43-letnia obecnie Agata Wróbel zdobyła dwa medale olimpijskie w kategorii powyżej 75 kg - w 2000 roku w Sydney srebro, a cztery lata później w Atenach - brąz. Była również m.in. mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy.
Pod koniec 2010 roku ogłosiła zakończenie kariery, ale już wcześniej miała problemy zdrowotne, m.in. w wieku 25 lat zakaziła się wirusem zapalenia wątroby typu C. Później wyjechała do pracy w Wielkiej Brytanii. W 2019 roku prosiła o wsparcie finansowe, a zebrane środki miały jej pomóc w walce m.in. z cukrzycą i depresją, której nabawiła się po śmierci matki.
Agatę Wróbel pokochały miliony Polaków. Była gwiazdą sportu na przełomie XX i XXI wieku. Zobacz zdjęcia: