Spis treści
- Zamek w Muszynie. Otwarcie i rekonstrukcja
- Legendy o zamku w Muszynie. Duchy, ukryte złoto i bogactwa naturalne
- Historia zamku w Muszynie
- Godziny otwarcia zamku w Muszynie, cennik biletów 2023
Zamek w Muszynie. Otwarcie i rekonstrukcja
Remont zamku w małopolskiej Muszynie niedaleko Krynicy-Zdroju trwał 3 lata - zaczął się jeszcze w 2020 roku. Otwarcie jego bram dla zwiedzających odbędzie się 30 września 2023 roku.
Prace remontowe zakładały częściową odbudowę i rekonstrukcję zamku. Co zmieniono? Wedle planów przede wszystkim:
- odbudowano kamienicę zamkową z punktem widokowym, w której przewidziano wystawy i część gastronomiczną,
- nadbudowano wieżę,
- odrestaurowano i odbudowano mury zamku.
Na terenie obiektu na zwiedzających mają czekać liczne eksponaty związane z historią tego miejsca. Co do tego, że zamek będzie przyciągać tłumy zainteresowanych nie ma wątpliwości. A innych atrakcji w okolicy nie brakuje, o czym przypomniał ostatnio burmistrz Muszyny.
Legendy o zamku w Muszynie. Duchy, ukryte złoto i bogactwa naturalne
Z zamkiem związane są oczywiście legendy. Pojawiają się duchy, ale te dobre. Przede wszystkim jednak rządzi w nich ukryte bogactwo.
Ukryty skarb, kamienne dzieci i śpiący żołnierze
W tutejszych lochach muszyńscy możnowładcy mieli ukryć swoje ogromne bogactwo, obawiając się potopu szwedzkiego. Na straży stoi dwoje dzieci - chłopiec i dziewczynka zamienieni w kamień, on noszący pierścień z brylantem, ona - sznur pereł na szyi. Za żelazną bramą, w wielkiej sali, w zaklętym śnie śpi nieruchome wojsko.
W Niedzielę Palmową brama otwiera się, żołnierze budzą się ze snu i zasiadają do wspólnej wieczerzy, a w sali rozbrzmiewa gwar rozmów. Wszystko jest możliwe dzięki skamieniałym dzieciom - drzwi sali otwierają się dzięki obrotowi pierścienia na palcu chłopca, z kolei żołnierzom jedzenie przynosi dziewczynka. Po chwili wszyscy znów kamienieją. Zaklęci będą się budzić każdego roku, dopóki pierścień nie spadnie z palca chłopca.
Zaginiona studnia, zakochany zbój i dobry duch zdroju
Po pożarze zamku, urzędujący tu biskup krakowski nakazał odbudowę. Szybko okazało się, że na jego terenie brakuje wody i nikt nie umiał tego problemu rozwiązać. W tym samym czasie nieszczęśliwie zakochany zbój został pojmany przez tutejsze straże - wydała go ukochana. Wójt zawyrokował: rzezimieszek ma zostać stracony. Ksiądz doradził jednak, by zamiast posyłać go na drugi świat, wysłać go do roboty i nakazać kopać studnię tak głęboką, by w końcu dostać się do życiodajnej wody. Wójt przystał na propozycję.
Zbój kopał i kopał, mieszkając w dole, który ciągle pogłębiał, zdany na skromne racje żywnościowe posyłane na dół przez nadzorców. Pewnej nocy nawiedziła go piękna dama - studnica. Zjawa, duch źródła, przekazała mu, że odkupił już swoje grzechy, a jego trud w końcu się popłaci. Już niedługo dokopie się bowiem do wody.
Następnego dnia były zbój trafił na źródło, gdy tylko wbił kilof w ziemię. Według legendy woda z Muszyny nie tylko nadawała się do picia, wyróżniał ją też wspaniały smak.
Studnia na dziedzińcu miała służyć mieszkańcom jeszcze przez całe wieki, jednak ślad po niej zaginął.
Złoto dla odważnych i dla chciwych
W dzień świętej Trójcy zamek w Muszynie ma ożywać, a drzwi do przeróżnych pomieszczeń otwierają się. Nie inaczej jest w przypadku podziemi, w których dawni władcy i biskupi schowali swoje kosztowności. Kto odważy się wejść do upiornych korytarzy, może trafić na prawdziwe skarby. Gdy dzwony zaczną bić na sumę, wszystkie wrota zamykają się na głucho, by znów otworzyć się za rok.
Pewnego razu drzwi podziemnych korytarzy otworzyły się przed matką z dzieckiem. Widząc piętrzące się złoto, rzuciła się, by zebrać jak najwięcej. Gdy dzwony zaczęły bić, a ciężkie drzwi zaczęły się zamykać, chwyciła jeszcze więcej złota i wybiegła z komnaty. Dopiero za drzwiami spostrzegła, że dziecko zostało w środku. Jej płacz był tak donośny, że usłyszał go ksiądz przebywający na zamku. Poradził jej modlić się i wrócić w to samo miejsce za rok. Rok gorliwych modlitw później, kobieta czekała pod drzwiami zgodnie z poradą. Drzwi otworzyły się, a na górze złota siedziało jej dziecko, całe i zdrowe, beztrosko zajadając jabłko.
Historia zamku w Muszynie
Już po legendach można się domyślić, że nie zamieszkiwali go ubodzy, a lokalizacja fortyfikacji również nie jest bez znaczenia. Chociaż nie ustalono wciąż, kiedy dokładnie powstał - niektóre źródła podają, że na samym początku XIV wieku, inne, że na przełomie XV i XVI - wiadomo, że wybudowano go, by lepiej chronić Polskę przed ewentualnymi atakami Węgrów. Biegł tu również szlak handlowy, trzeba było szczególnie pilnować porządku. W 1494 roku przyszedł czas na sprawdzian, którego twierdza nie zdała. Prawie doszczętnie zniszczyły ją węgierskie wojska króla Macieja Korwina dowodzone przez Tomasza Taraczaya z Lipan. To Węgrzy odbudowali później zamek Baszta i utrzymali jego funkcję strażniczą.
W budowli powstałej na wzgórzu pasma Koziejówki przez długi czas urzędowali - do momentu zniszczenia - biskupi krakowscy, którzy zarządzali państwem muszyńskim posiadającym własne wojsko, administrację i sąd. Użytkowany do połowy XVII wieku, po opuszczeniu zaczął popadać w ruinę, a jego wnętrza obrastać w legendy.
Godziny otwarcia zamku w Muszynie, cennik biletów 2023
Zamek nadal pozostaje w remoncie, a wstęp na jego teren jest zamknięty. Kiedy tylko informacje dla zwiedzających zostaną udostępnione, zaktualizujemy ceny biletów i godziny otwarcia obiektu.
Zobacz też: Hotel-zamek. W których polskich zamkach można spać? Ceny noclegów, zdjęcia. Ryn, Gniew, Książ i inne