Grecja

Trwa seria trzęsień ziemi na Santorini. Jak turystyczny region radzi sobie z sytuacją?

2025-02-07 15:29

Silne wstrząsy tektoniczne na obszarze Santorini rozpoczęły się już w styczniu. Mieszkańcy w znacznej części wyjechali, a nieprzewidywalne siły natury sparaliżowały funkcjonowanie lokalnych instytucji. Przed zagrożeniem ostrzega Ambasada RP w Atenach i radzi, jak zadbać o bezpieczeństwo, a wyspę odwiedził dziś premier Grecji.

Trzęsienia ziemi na Santorini nie są zjawiskiem niespotykanym, niemniej po raz pierwszy od dawna trwają tak długo. Wstrząsy rozpoczęły się już w styczniu, a w ostatnich dniach nabrały większej siły.

Stan wyjątkowy na Santorini. Ambasada RP ostrzega

Ze względu na rozwój sytuacji greckie władze zdecydowały o objęcie stanem wyjątkowym gminy Thira, do której należy Santorini. Ma to na celu ochronę ludności. Szacuje się, że ponad połowa stałych mieszkańców wysp wyjechała w obawie przed eskalacją wstrząsów. Z zagrożonego obszaru szybko znikają też turyści.

O stanie wyjątkowym informuje Ambasada RP w Grecji za pośrednictwem platformy X i oficjalnego serwisu rządowego.

"Służby greckie informują, że decyzja ta została podjęta w celu zaspokojenia nadzwyczajnych potrzeb i zarządzania konsekwencjami wynikającymi z aktywności sejsmicznej, która niedawno wystąpiła na wyżej wymienionym obszarze. Deklaracja ta będzie obowiązywać od 1 lutego 2025 do 3 marca 2025. Po upływie tego okresu wyżej wymieniona sytuacja kryzysowa w zakresie ochrony cywilnej zostanie zniesiona automatycznie bez wydania nowej decyzji" - czytamy.

ESKA: Wyspa Gozo - Zabytki i atrakcje

Premier Grecji: "państwo stoi u waszego boku"

Mimo informacji, że na wyspie nie panuje panika i wstrząsy słabną, nie ma pewności, jaki będzie rozwój zdarzeń w najbliższych dniach. Eksperci są powściągliwi w ocenach, ale nie wykluczają silniejszego wstrząsu o magnitudzie nawet 6 stopni w skali Richtera. Możliwy jest nawet scenariusz tsunami podobnego do tego, które spustoszyło archipelag niemal 70 lat temu.

Aktualnie ruch promowy i lotniczy jest wzmożony. Szkoły pozostają zamknięte, a władze zalecają odwołanie imprez i innych zbiorowisk. W piątek 7 lutego na Santorini udał się grecki premier Kyriakos Micotakis. Powiedział, że państwo jest gotowe na różne scenariusze i niesienie pomocy mieszkańcom. Zaapelował także, by chronić Santorini jako "legendarny kierunek wyjazdów".

"Sejsmolodzy wskazują, że wstrząsy mają charakter tektoniczny i nie są związane z aktywnością wulkanu na Santorini. Eksperci podchodzą ostrożnie do oceny tego zjawiska i ewentualnej jego eskalacji" - podaje Ambasada RP w Grecji.

Santorini - o turystycznym raju

Główna wyspa nosi nazwę Thira i jest największą częścią wyspy zniszczonej przez wybuch wulkanu. Wraz z pomniejszymi wyspami tworzy atrakcyjny turystycznie archipelag na Morzu Egejskim. Leży ok. 170 km od kontynentalnej Grecji o ok. 110 km od Krety. Do zabytków należą liczne kościoły, a zainteresowaniem cieszą się także wykopaliska Akrotiri. Stała liczba ludności wynosi ok. 15,5 tysiąca osób i jest mniejsza od dziennej liczby turystów docierających na Santorini.