Spis treści
- Warszawa pod wodą - powódź z 1813 roku
- Narodziny Bulwarów Wiślanych
- Marzenia Prezydenta Stefana Starzyńskiego
- Bulwary Wiślane po 2015 roku
Warszawa pod wodą - powódź z 1813 roku
Pierwsze wzmianki o katastrofalnych wylewach rzek w Polsce możemy znaleźć w najstarszych kronikach historycznych. Powodzie na terenie Europy Środkowo-Wschodniej nie są niczym niezwykłym – zdarzają się co kilka, a czasem kilkanaście lat. Już w XIX wieku niemiecki meteorolog Wilhelm Van Bebber stworzył mapy szlaków powietrza, które przynosiły intensywne opady. To właśnie dzięki niemu możemy lepiej zrozumieć, dlaczego Wisła i inne rzeki w Polsce często występują z brzegów.
Kiedy w 1813 roku nad Polską przeszły długotrwałe deszcze, rzeka przekroczyła swoje brzegi, zalewając Warszawę. Od 25 sierpnia do 29 sierpnia trwały intensywne opady, które spowodowały katastrofalne skutki. Solec, Praga, Łazienki, a nawet Wilanów znalazły się pod wodą, a woda sięgała w niektórych miejscach nawet 150 centymetrów. Ludność, szczególnie najbiedniejsza, doświadczyła tragicznych strat. Wiele rodzin straciło swoje domy, dobytek, a także środki do życia. Z pomocą pospieszyli bogatsi warszawianie, a na początku września powołano Komisję Ratunkową, która miała zająć się odbudową zniszczeń.
Narodziny Bulwarów Wiślanych
To właśnie po tej katastrofie, władze Warszawy zaczęły myśleć o budowie umocnień nad Wisłą. Po wielkiej powodzi z 1813 roku postanowiono stworzyć bulwary, które miały zabezpieczyć miasto przed kolejnymi zalewami. Pierwsze plany przewidywały budowę bulwaru na Tamce, jednak wybuch Powstania Listopadowego pokrzyżował te plany, a materiały budowlane wykorzystano do budowy Cytadeli.
Ostatecznie, bulwary zaczęły powstawać w 1841 roku, kiedy to otwarto kamienny bulwar od Solca do miejsca, gdzie później zbudowano most Kierbedzia. Kolejnym krokiem była budowa Wybrzeża Kościuszkowskiego, która rozpoczęła się w 1899 roku i trwała przez jedenaście lat. W międzyczasie na górnym poziomie dobudowano jezdnie, a w dolnej części umieszczono ławeczki, które stały się idealnym miejscem do wypoczynku.
Marzenia Prezydenta Stefana Starzyńskiego
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, Warszawa zaczęła dynamicznie się rozwijać, co wpłynęło także na plany budowy bulwarów. W latach 30. XX wieku Ministerstwo Robót Publicznych ogłosiło przetarg na budowę nowych bulwarów, które miały połączyć śródmieście z nowymi dzielnicami. Prezydent Stefan Starzyński marzył, aby bulwary stały się miejscem spotkań, porównywalnym z paryską Sekwaną. W 1937 roku powstała asfaltowa trasa, która służyła zarówno pieszym, jak i samochodom.
Po II wojnie światowej Warszawa zmagała się z odbudową, a bulwary nie były wyjątkiem. W latach 1971-74 powstały nowe betonowe bulwary, jednak ich atrakcyjność spadła z powodu intensywnego ruchu drogowego. Mimo to, miasto nie poddało się i z biegiem lat zaczęło wprowadzać nowe rozwiązania.
Bulwary Wiślane po 2015 roku
Dziś bulwary nad Wisłą są jednym z ulubionych miejsc warszawiaków. Po remoncie w 2015 roku, odcinek między mostem Poniatowskiego a Śląsko-Dąbrowskim stał się rajem dla spacerowiczów i miłośników aktywnego wypoczynku. Oprócz nowych ławeczek, tarasów widokowych i ścieżek rowerowych, na bulwarach pojawiły się barki z restauracjami, które organizują różnorodne wydarzenia i koncerty, a na słynnych schodkach nad Wisłą przez cały rok, a zwłaszcza w ciepłe miesiące, nie brakuje spacerowiczów i osób, które lubią samotnie lub w towarzystwie posiedzieć nad brzegiem Wisły.
Listen on Spreaker.