Niedziela 10 grudnia 2023 miała być dniem powrotu dla pasażerów lotu 135 linii Delta Airlines z Amsterdamu do Detroit. Jednak awaryjne lądowanie w Goose Bay w kanadyjskiej prowincji Newfoundland i Labrador sprawiło, że turyści spędzili nieplanowaną noc w koszarach wojskowych. Incydent ten wywołał wśród nich mieszane uczucia. Musieli radzić sobie z niewielką komunikacją ze strony linii lotniczych oraz niespodziewanym zakwaterowaniem w warunkach wojskowych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najlepsze tipy dla podróżujących samolotem. Dzięki tym radom unikniesz stresu
Sytuacja była niepewna. Linie lotnicze obiecały rekompensatę
Tony Santoro z przedmieścia Detroit, jeden z pasażerów, opowiedział stacji telewizyjnej WJBK-TV, że po awaryjnym lądowaniu zostali zakwaterowani w koszarach na okres 24 godzin. Z jego relacji wynika, że choć sytuacja była nietypowa, warunki zakwaterowania były zaskakująco dobre.
To naprawdę przypominało hotel - powiedział Tony - Nie było tak źle. Mieliśmy mydło, wodę, wszystko - dodał.
Jednakże, brak dostatecznie dobrej komunikacji z liniami lotniczymi, wywoływały wśród niektórych niepewność co do dalszych kroków. Pasażerowie nie byli przygotowani na nocowanie bez swoich walizek i kosmetyków. Niektórzy nie mieli nawet kurtek, a temperatura pozostawała wiele do życzenia. Ostatecznie linie Delta wysłały dodatkowe samoloty do Goose Bay, aby przetransportować podróżnych do miejsca docelowego, do Detroit. Na miejscu byli w poniedziałek.
Linie Delta współpracowały z władzami Goose Bay, aby zapewnić pasażerom jedzenie, wodę i zakwaterowanie w niedzielę, a także obiecały rekompensaty za wszelkie niedogodności.