Zima w PRL-u

Narty, łyżwy, sanki. Tak Polacy uprawiali sporty zimowe w PRL-u - zobacz zdjęcia archiwalne

Polacy uwielbiają sporty zimowe - w PRL-u nie było inaczej. Po narty Polsportu ustawiały się kolejki, a charakterystyczne białe łyżwy były w każdym domu. Na prawie każdym osiedlu z wielkiej płyty znaleźć tzw. górkę śmierci, z której zimą można było zjeżdżać na sankach. Zobaczcie, jak zimą w PRL-u spędzano czas na świeżym powietrzu.

Spis treści

  1. Zimowiska, sanki pod blokiem i narty Urwis. Sporty zimowe w PRL-u
  2. Zima w PRL-u: Zakopane, Krynica, parki miejskie

Zimowiska, sanki pod blokiem i narty Urwis. Sporty zimowe w PRL-u

Wraz z pierwszym śniegiem, "górki śmierci" czyli usypane na osiedlach "kopce" zamieniały się w centrum życia okolicznych dzieci. Z piwnic, strychów i rowerowni wyciągano sanki i tak zaczynał się sezon zimowy na świeżym powietrzu. Były to czasy, kiedy posiadanie łyżew na własność nie było niczym zadziwiającym - jeszcze w latach 90. znajdowały się w wielu domach. Niekoniecznie dopasowane rozmiarem, z charakterystycznego białego twardego materiału, sznurowane.

Dziś łyżwy wypożyczamy, a wizyty na lodowisku nie są już tak popularne jak kiedyś. Legendarne narty Polsportu można dziś kupić na platformach aukcyjnych albo znaleźć na śmietniku. Tymczasem kiedyś były marzeniem każdego, kto w zimie preferował aktywny wypoczynek. Na biegówkach szusowano również w miastach, a w parkach można było trafić nawet na niewielkie skocznie narciarskie.

Bitwy na śnieżki nie były przeżytkiem, który dziś kojarzy się ewentualnie z groźbą złamania okularów, amerykańskimi filmami czy jedną z aktywności w dodatku Wakacje do pierwszej części gry The Sims. Urządzano je regularnie, a udział w nich brali również dorośli.

Sporty zimowe w PRL-u. Narty, łyżwy sanki - zdjęcia

i

Autor: Zbyszko Siemaszko / Narodowe Archiwum Cyfrowe, lata 1956-1956, sygnatura 3/51/0/11.2/452/1 Narciarze na Hali Gąsienicowej w Tatrach

Zima w PRL-u: Zakopane, Krynica, parki miejskie

Kto myślał wtedy, by na narty wyjechać do Szwajcarii, Włoch czy choćby na Słowację? Były to czasy, kiedy w środku miasta można było wypocząć na campingu - jeżdżenie na nartach we własnym mieście pozbawionym stoków nie było niczym nadzwyczajnym. Dalsze podróże samochodami w PRL-u były rzadkością - taniej było podróżować transportem zbiorowym, który jednak do najwygodniejszych nie należał, zwłaszcza z całym sprzętem narciarskim.

Zakopane również w PRL-u tętniło życiem, w Krynicy Góra Parkowa zachwycała przedwojennym szykiem. Popularne dziś miejscowości narciarskie były oblegane przez polskich turystów.

Zobacz też: Tak wypoczywano pod namiotem w PRL-u. Zobacz stare zdjęcia campingów i pól namiotowych!

Jak dobrze pamiętasz wczasy w PRL-u? Quiz

Pytanie 1 z 10
Jakie miasto słynęło w PRL-u z plaży nudystów?