Nie trzeba rezerwować biletów do Amsterdamu, żeby poczuć wiosnę i zanurzyć się w morzu kwiatów – wystarczy obrać kierunek na Polankę Wielką. Właśnie tam, pośród pól Małopolski, znajduje się Tulipanowa Polanka – jedno z najbardziej kolorowych miejsc w Polsce, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie: romantyków urzeknie sceneria, fotografów – paleta barw, a dzieci – beztroska zabawa na świeżym powietrzu.
Holenderski krajobraz w sercu Małopolski
Tulipanowa Polanka powstała trochę przez przypadek. Magdalena Górka-Kornaś i Sławomir Kornaś, którzy przez wiele lat mieszkali w Holandii, po powrocie do Polski zamieszkali w Polance Wielkiej, nieopodal Oświęcimia. Gdy pandemia zatrzymała ich dotychczasowe zajęcia, dostali od znajomego propozycję zakupu nadwyżki cebulek tulipanów.
Mieli ziemię, mieli czas – posadzili kwiaty. Efekt przerósł ich oczekiwania. Dziś to już nie tylko pole, ale miejsce z duszą, odwiedzane przez tłumy zachwyconych ludzi.
Gdzie i jak trafić na Tulipanową Polankę?
Tulipanowa Polanka znajduje się w Polance Wielkiej przy ulicy Granicznej 70. Dojazd z Krakowa zajmuje niespełna godzinę – wystarczy obrać trasę na Zator lub Oświęcim, a dalszą drogę wskaże nawigacja. Gdy za szybą samochodu zaczynają migać pasma intensywnych barw – wiadomo, że jesteśmy na miejscu. Warto przyjechać tu z samego rana lub pod wieczór, by uniknąć większych tłumów i uchwycić najlepsze światło.
100 tysięcy powodów, by się zatrzymać
Na miejscu czeka ponad 100 tysięcy tulipanów w rozmaitych kolorach i odmianach – od klasycznych czerwieni i żółci po bardziej nietypowe, jak różowo-białe płatki przypominające koronkę. Jedną z ulubienic właścicielki jest odmiana Sisi – subtelna, ale efektowna, przyciągająca spojrzenia jak gwiazda pierwszego planu.
Teren jest starannie przygotowany: są wyznaczone alejki do spacerów, miejsca do robienia zdjęć, a nawet możliwość zakupu cebulek na własny ogród.
Dla romantyków, rodzin i artystów
Tulipanowa Polanka to miejsce otwarte dla wszystkich – można przyjechać tu z dziećmi, przyjaciółmi, a nawet z psem (o ile będzie na smyczy). W poprzednim sezonie wstęp kosztował 20 zł, a pole było otwarte codziennie od 10 do 20.
Spacer wśród kwiatów to świetny pomysł na weekend, ale też niecodzienna opcja na randkę czy wiosenną sesję zdjęciową. To jedno z tych miejsc, które warto zobaczyć na własne oczy – żadne zdjęcie nie odda w pełni tego widoku ani zapachu.
Tu wiosna nie kończy się w maju
Gospodarze nie zwalniają tempa. Oprócz tulipanowego sezonu organizują wydarzenia tematyczne, prezentacje i pokazy ogrodnicze. A gdy kwiaty przekwitają, natura nie zwalnia – latem pojawiają się słoneczniki. Żółte morze kwiatów to kolejny rozdział tej barwnej opowieści, którą Magdalena i Sławomir piszą z pasją i uśmiechem.
Jeśli ktoś szuka wytchnienia, inspiracji i koloru po długiej zimie – powinien odwiedzić Polankę Wielką. Tam wiosna rozkwita feerią barw.