Spis treści
Żona Michaela Jacksona winna jego śmierci? Rodzina artysty miała doznać dużego szoku ze względu na wyznanie, jakim podzieliła się Debbie Rowe. Tak twierdzi informator serwisu The Sun. Tym samym po wielu latach wrócił temat przyczyn śmierci Michaela Jacksona. Te oficjalnie zostały ujawnione przez amerykańską policję i toksykologów. Król muzyki popularnej został znaleziony w prywatnym domu w Los Angeles, a w jego krwi wykryto obecność substancji działającej jako silny lek usypiający. Sąd ukarał z tego powodu prywatnego lekarza artysty, Conrada Murray'a, który spędził w więzieniu dwa lata. Sporo o tym, jak żył Michael Jackson dowiadujemy się za sprawą filmów dokumentalnych. Głośno było o filmie Leaving Neverland, który wzbudził dużą sensację ze względu na znajomości, jakie utrzymywał wykonawca hitu Beat It. Miał zapraszać do swojego rancza nieletnich chłopców, z którymi spędzał czas. Opowiedzieli o tym James Safechuck oraz Wade Robson.
Michael Jackson ŻYJE i jeździ na zakupy?! Na TEN widok internauci oszaleli
Żona Jacksona - czy jest winna?
Życie Jacksona zostało przedstawione również w produkcji pt. Who Really Killed Michael Jackson?, za którą odpowiada TMZ i telewizja FOX. Uwaga autorów dokumentu została głównie zwrócona na działalność dermatologa Jacksona, Arnolda Kleina. Ten miał podawać królowi muzyki lek zawierający petydynę od której MJ momentalnie się uzależnił. Klein oprócz tego miał fałszować dokumenty artysty po to, by móc mu przepisać więcej sztuk narkotycznego leku.
Debbie Row zdecydowała się ujawnić tajemnice prywatnego życia swojego byłego męża, a tego nigdy wcześniej nie robiła. W dokumencie TMZ i FOX opowiedziała, iż dermatolog robił wszystko, by ściągnąć do siebie największe gwiazdy Hollywood. Wpływowi ludzie dzwonili do Kleina, zapraszali go na przyjęcie i prosili o środki uzależniające, jako przysługę na przyjęcie, opowiadała. Mówiła też, że czuje się winna tego, iż wiedziała o uzależnieniu swojego męża, a nic z tym nie zrobiła:
Byłam w zasadzie tak samo zła jak Klein, który bez powodu przepisywał mu leki. Żałuję tego. Będę tego żałować. I przepraszam, że brałam w tym udział
- powiedziała Debbie Rowe. Wyznanie, jak podało The Sun, wstrząsnęło rodziną Jackson.
Żona Jacksona - rodzina w szoku
Teorii spiskowych na temat śmierci Michaela Jacksona jest wiele. Zgodnie z tym, co zostało przedstawione na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat nie da się zgodnie stwierdzić, kto zabił króla muzyki popularnej. Osób, które obserwowały, jak ginie w uzależnieniu Michael Jackson było mnóstwo i nikt nie odważył się go z tego wyciągnąć. Jackson był uzależniony od brania silnych leków. Prawda wyszła na jaw za sprawą Debbie Rowe, a rodzina jest zaskoczona ujawnieniem tej tajemnicy. Jeden z przyjaciół rodziny Jackson powiedział: - Decyzja Debbie, by porozmawiać w tym programie o tym, co wiedziała o doktorze Kleinie, biorąc pod uwagę problemy Michaela z uzależnieniem, wprawiła w osłupienie niektórych starszych członków rodziny Jacksonów i wieloletnich przyjaciół Michaela. Debbie nie była tak otwarta z niektórymi braćmi, więc jej wystąpienie w programie telewizyjnym jest oszałamiające.
Debbie Rowe - żona Michaela Jacksona
Debbie Rowe była w związku z Michaelem Jacksonem od 1996 do 1999 roku. Jest matką Paris Jackson i Prince'a Michaela Jacksona. Wiele lat pracowała jako asystentka nieżyjącego już Arnolda Kleina i właśnie o tym głównie opowiada w dokumencie.
Michael Jackson ŻYJE? Teorie o śmierci artysty MROŻĄ krew w żyłach!