Zmiana czasu to przeżytek! Co nam daje to, że Polska jako pierwsza ją likwiduje?

Zmiana czasu odwołana, bo nie jest potrzebna! Do takiego wniosku doszli posłowie PSL-u, którzy twierdzą, że wprowadza ona niepotrzebne zamieszanie. Politycy przygotowali projekt ustawy, który trafił do Sejmu i na tym etapie uzyskał poparcie wszystkich partii. Przypomnijmy, że zmiana czasu została wprowadzona w 1977 roku po to, by lepiej wykorzystać światło dzienne i tym samym zmniejszyć zużycie prądu elektrycznego. Zdaniem wielu ekspertów po wprowadzeniu urządzeń energooszczędnych zmiana nie jest już konieczna.

Zmiana czasu na zimowy - co nam daje zniesienie?

Zmiana czasu na zimowy i zmiana czasu na letni mają być zniesione i jest to raczej dobra informacja. Co nam da to, że Polska jako pierwsza ją zlikwiduje? Oto dobre strony:

• Zniesienie zmiany czasu na zimowy spowoduje, że dzień będzie dłuższy, w takim sensie, że dłużej będziemy mogli korzystać ze światła słonecznego.
• Zmiana czasu zdaniem wielu lekarzy wpływa również na nasz żołądek. Ich zdaniem po zmianie częściej zaglądamy do lodówek.
• Wprowadzając zniesienie zmiany czasu zmniejszymy zużycie energii elektrycznej.
• Będziemy krajem, który jako pierwszy zdecyduje się na tak odważną zmianę w Unii Europejskiej
• Nie będzie kosztów związanych ze zmianą czasu - wstrzymywania pociągów, przestawiania systemów komputerowych, zegarów atomowych itp
• ostatnie - i najważniejsze! - nie będzie zamieszania ze spóźnieniami i zbyt wczesnym przychodzeniem na spotkania w dniach po zmianie czasu

Zmiana czasu funkcjonuje w 70 krajach świata. Zegarków nie przestawiają mieszkańcy jedynie kilku krajów, m.in. Islandii, Białorusi, Japonii, Indii, Chin i Rosji. W Polsce zmiana jest dopiero planowana. Polacy zapytani przez se.pl, czy zmiana czasu z letniego na zimowy oraz z zimowego na letni powinna zostać zniesiona, w ponad 2/3 zdecydowali że tak, NIE odpowiedziało 26 procent pytanych, 10 procent nie ma zdania. Jeżeli wniosek przejdzie to zostanie wprowadzony w życie dopiero jesienią przyszłego roku.