Smutne wieści

Zmarł 39. prezydent USA Jimmy Carter. Miał 100 lat

2024-12-30 2:30

W niedzielę świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Jimmy'ego Cartera, 39. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Była to postać nietuzinkowa, która nie tylko zapisała się na kartach amerykańskiej historii jako przywódca narodu, ale również jako symbol skromności, uczciwości i zaangażowania na rzecz pokoju. Carter zmarł w wieku 100 lat, pozostawiając po sobie dziedzictwo, które wykracza daleko poza ramy prezydentury.

Spis treści

  1. Jimmy Carter i jego wkład w politykę
  2. Nagroda Nobla
  3. Joe Biden oddał hołd zmarłemu prezydentowi
  4. Tak wyglądały ostanie lata jego życia

Jimmy Carter i jego wkład w politykę

Jimmy Carter objął urząd prezydenta w 1977 roku, wprowadzając nowy styl przywództwa, oparty na wartościach moralnych i głębokiej wierze w siłę ludzkiego dobra. Przez całe życie dawał przykład, że polityka może być narzędziem do budowania lepszego świata, a nie tylko walki o władzę. Jego prezydentura przypadła na trudne czasy, pełne wyzwań ekonomicznych i międzynarodowych, w tym kryzysu energetycznego oraz napięć na Bliskim Wschodzie.

Nagroda Nobla

Pomimo że Carter nie zdobył drugiej kadencji, jego wkład w politykę i życie publiczne pozostał nieoceniony. Po opuszczeniu Białego Domu w 1981 roku, zaangażował się w pracę na rzecz praw człowieka i pomocy humanitarnej, co przyniosło mu Nagrodę Nobla w dziedzinie pokoju w 2002 roku.

Wybory w USA 2024 inne niż poprzednie. Komentarz Davida Puchalskiego

Joe Biden oddał hołd zmarłemu prezydentowi

Prezydent Joe Biden w niedzielnych wypowiedziach złożył hołd zmarłemu prezydentowi. W swoich słowach Biden podkreślał charakter Cartera, mówiąc o jego przyzwoitości, uczciwości i głębokim szacunku dla innych ludzi. Wspomniał również, że Carter i jego żona, Rosalynn, okazali mu wielkie wsparcie w trudnych chwilach, szczególnie po śmierci syna Beau.

Może moim najmilszym wspomnieniem z Jimmy’m Carterem jest chwila, gdy złapał mnie za ramię i powiedział: "Potrzebuję Twojej pomocy w mojej kampanii". (...) Jimmy Carter jest przykładem zwykłej, ludzkiej przyzwoitości – wartości, na którą świat patrzy z nadzieją, widząc Amerykę

- powiedział Biden.

Jimmy Carter pozostawia po sobie niezwykłą spuściznę. Był nie tylko prezydentem, ale przede wszystkim człowiekiem głęboko zaangażowanym w pomoc innym. Organizacja Habitat for Humanity, w której aktywnie uczestniczył wraz z żoną, pomogła tysiącom ludzi na całym świecie w zdobyciu dachu nad głową. Jego mediacje w konfliktach międzynarodowych, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, przyniosły mu uznanie jako promotora pokoju.

Tak wyglądały ostanie lata jego życia

Ostatnie lata życia Jimmy'ego Cartera były pełne wyzwań, zarówno zdrowotnych, jak i emocjonalnych. W 2015 roku byłemu prezydentowi udało się pokonać raka mózgu, ale w kolejnych latach jego zdrowie stopniowo się pogarszało. W 2019 roku przeszedł operację zmniejszenia nacisku na mózg, zmagając się również z rakiem skóry i jego przerzutami. Pandemia koronawirusa zmusiła go do ograniczenia aktywności publicznej, choć wciąż zabierał głos w ważnych sprawach, szczególnie dotyczących zagrożeń dla demokracji.

Ogromnym ciosem była dla niego śmierć żony Rosalynn, która zmarła kilka lat wcześniej. Byli małżeństwem przez ponad siedem dekad, a ich relacja była symbolem miłości i partnerstwa. Carter wielokrotnie podkreślał, jak ważna była dla niego obecność żony w każdej chwili jego życia.

W lutym 2023 roku Centrum Cartera poinformowało, że po serii hospitalizacji były prezydent zdecydował się zakończyć leczenie i spędzić pozostały czas w domu w Plains w stanie Georgia, pod opieką medyczną. Zależało mu, aby spędzić jak najwięcej czasu z najbliższymi.

DUDEK o polityce
CO WYDARZYŁO SIĘ W 2024? PODSUMOWANIE ROKU PROF. DUDKA!| DUDEK o polityce cz. 1