Edyta Górniak zrobiła fanom niespodziankę i w dniu swoich 52. urodzin wydała pierwszy od dwunastu lat album. Mowa o płycie świątecznej zatytułowanej "My Favourite Winter", na której, obok doskonale znanego hitu "Pada śnieg" w odmienionej wersji, znalazły się covery uwielbianych przez artystkę bożonarodzeniowych standardów. Gwiazda i jej management rozpoczęli intensywną promocję wydawnictwa. Górniak wystąpiła m.in. w finałowym odcinku "Tańca z gwiazdami", za kulisami którego pojednała się z Dodą, odwiedziła studio "halo tu Polsat", a także zapowiedziała spotkanie autorskie w jednej z warszawskich galerii handlowych. Niestety, sesja autografów została odwołana z przyczyn niezależnych od wokalistki. Diwa, która już niebawem wyleci do Stanów Zjednoczonych, by zagrać serię koncertów świątecznych dla Polonii, skomentowała ten fakt na swoim Instagramie. Nie kryła rozżalenia. W środku nocy chwyciła za telefon i ze łzami w oczach zdradziła, co czuje.
Zapłakana Górniak przemówiła do fanów
Edyta Górniak nie miała ostatnio zbyt wielu okazji do spotkań z fanami, a te, jak wiadomo, napędzają do działania. Artystka może pochwalić się bardzo oddanym gronem wielbicieli, którzy z niecierpliwością wyczekiwali nowości muzycznych. Odwołanie spotkania autorskiego zasmuciło nie tylko marzących o zdobyciu autografu słuchaczy Edyty Górniak, ale ją samą. W środku nocy gwiazda wyznała, że bardzo wyczekiwała spotkania ze swoimi odbiorcami.
Jest mi tak przykro, że się dzisiaj nie zobaczyliśmy, bo dawno się nie widzieliśmy i bardzo chciałam złożyć podpisy dla was, dla waszych bliskich, żebyście mieli prezenty pod choinkę. Planowałam to spotkanie od czerwca. Oczywiście rok jeszcze się nie kończy, trochę czasu jest do świąt, może jeszcze jakoś nam się uda to wszystko zrobić przed moim wylotem do Stanów. Ten czas mnie ogranicza przez koncerty, których się podjęłam. (...) Chcę, żebyście wiedzieli, że wspólnie z moim managementem myślimy o tym, planujemy to - wyznała łamiącym się głosem.
Widać, że artystce bardzo zależy na spotkaniu z fanami. Oby doszło do niego jak najszybciej!