Pod koniec września Tomasz Jakubiak zdradził podczas rozmowy z Dorotą Wellman, że zdiagnozowano u niego bardzo rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór. To właśnie choroba spowodowała szeroko komentowany spadek wagi u jurora formatu "MasterChef".
To jest coś, co praktycznie nie występuje albo występuje u niecałego procenta ludzi na świecie. Nie mówiłem o tym ze względu na rodzinę, bo było mi wstyd jak dziecku przyznać się, że jestem chory - mówił o chorobie w "DDTVN".
Kucharz nie poddaje się w walce o powrót do zdrowia. Jako że leczenie okazało się bardzo kosztowne, Tomasz Jakubiak postanowił poprosić o pomoc fanów. Juror "MasterChefa" założył w sieci zbiórkę, która osiągnęła zawrotny poziom.
Każde badanie, które muszę wykonać m.in. badania genetyczne czy biopsje to średni koszt 8 - 10 tyś euro, a to dopiero początek mojej drogi i walki z nowotworem. Po wykonanych badaniach podjęta zostanie decyzja o dalszych metodach leczenia i kraju do którego się udam, mogą być to Stany Zjednoczone, Szwajcaria bądź też Japonia - napisał w opisie zbiórki.
Zobacz też: W taki sposób Tomasz Jakubiak powiedział 4-letniemu synowi o nowotworze. Łzy same cisną się do oczu
Zbiórka Tomasza Jakubiaka
Internauci, którzy uwielbiają poczucie humoru Tomasza Jakubiaka i po ludzku współczują mu walki z chorobą, mocno zaangażowali się w pomoc, wpłacając pieniądze. W zaledwie kilka dni zebrano 748 060 złotych! Kucharz podkreślił, że jeśli kwota, która uda mu się zebrać, nie zostanie wykorzystana, przekaże ją na konto fundacji wspierającej dzieci zmagające się z problemami onkologicznymi.
Miesięczne koszty leczenia zaczynają się od kilkuset tysięcy dolarów, kwota jaką uzbieram jeśli nie zostanie w pełni wykorzystana na moje leczenie, możecie być pewni, że zostanie przekazana fundacji wspierającej dzieci zmagające się z problemami onkologicznymi - dodał w opisie zbiórki.
W opublikowanym na Instagramie wideo podziękował za okazywane mu wsparcie.
Energia, którą dajecie, którą mnie zasilacie, to jest coś niesłychanego. Ilość maili, które dostaję, ilość wiadomości, oczywiście nie jestem w stanie na nie odpisywać, no bo tego jest tysiące, ale bardzo mnie to zasila i bardzo pomaga - wyznał.
Zbiórka na Tomasza Jakubiaka jest aktywna pod tym adresem.