Zaręczyny w "Mam talent" zmieniły życie Sylwii i Marcina, którzy dziś są nie tylko szczęśliwym małżeństwem, ale i rodzicami. W programie "Mam talent" nigdy nie brakowało wzruszeń. Czasami do łez doprowadzały występy uczestników, czasami ich historie, a innym razem zaskakujące zwroty akcji. Tak było w przypadku zaręczyn, na które Marcin zdecydował się po niespełna miesiącu znajomości z Sylwią. W 5. edycji programu widzowie poznali Sylwię Sachajko - tancerkę, która specjalizuje się w tańcu brzucha. Artystka zrobiła piorunujące wrażenie na jurorach, którzy zaprosili ją do kolejnego etapu. To, co wydarzyło się chwilę później, tylko spotęgowało i tak sięgające już zenitu emocje. Na scenę z bukietem białych róż wszedł partner uczestniczki. Marcin rozpoczął podniosły moment, nawiązując do werdyktu jurorów:
Sylwia, chciałbym cię poprosić o jeszcze jedno "tak". Czy zostaniesz moją żoną? - zapytał.
Artystka oczywiście się zgodziła. Od tamtej chwili minęło 11 lat. Dziś Sylwia i Marcin tworzą szczęśliwą rodzinę.
Zobacz: To oni w „Rozmowach w toku” śpiewali „Kotek pije mleko”. Ona jest już mamą, on robi tatuaże
Mam talent - zaręczyny
Marcin i Sylwia są już parą od ponad 11 lat. Uczestniczka "Mam talent" i jej partner doczekali się trojga wspaniałych dzieci. Niedawno Marcin, który dołączył do platformy Tik Tok, zamieścił w sieci nagranie, na którym widać, jak ich pociechy oglądają nagranie z zaręczyn w programie. Prawda, że urocze? Pod wideo posypały się liczne słowa uznania.