Blanka doskonale radzi sobie na parkiecie "Tańca z gwiazdami". W 7. odcinku show pary po raz pierwszy zaprezentowały po dwa tańce. Za ogniste tango i dynamiczną cha-chę Stajkow i Masłowski otrzymali maksymalne noty od jurorów i uplasowali na szczycie tabeli. Na przygotowanie kolejnych choreografii para ma więcej czasu niż dotychczas. Stacja Polsat podjęła bowiem decyzję o zawieszeniu emisji "Tańca z gwiazdami" ze względu na Wielkanoc. Blanka z entuzjazmem zareagowała na tę wieść. Można by pomyśleć, że artystka - podobnie do kolegów i koleżanek z formatu - wykorzysta ten czas na regenerację i odpoczynek w rodzinnym gronie. Tym bardziej, że - jak sama powiedziała - jest osobą mocno wierzącą, a Wielkanoc to najważniejsze święto w całym roku liturgicznym. Nic z tych rzeczy. Stajkow w rozmowie z Eską zasugerowała, iż dla niej okres świąteczny nie będzie wiązać się z wypoczynkiem.
Blanka o Wielkanocy. Nie odpocznie!
Zapytana o plany na Wielkanoc Blanka nie chciała zdradzić żadnych szczegółów. Gdy Mieszko powiedział, iż zamierzają odpoczywać, piosenkarka zaskoczyła wyznaniem, iż dla niej święta nie będą czasem całkowitej regeneracji i leniuchowania.
- Pomidor. Ja muszę powiedzieć pomidor. Ja nie odpoczywam, ja pomidor. Na pewno nie będzie nas na sali - powiedziała, nie zdradzając szczegółów.
Jak myślicie - co Blanka wykombinowała tym razem? Wokalistka przyzwyczaiła nas do tego, że jak mało kto umie w niespodzianki. Niedawno przecież "wylądowała za kratami"!