Zakończenie roku szkolnego dla maturzystów 2020 zbliża się wielkimi krokami. Zgodnie z obowiązującym harmonogramem koniec roku szkolnego dla maturzystów odbędzie się 24 kwietnia 2020. Wszystko oczywiście w trybie zdalnym, ponieważ patrząc na to, jak wygląda aktualna mapa zachorowań na koronawirusa i biorąc pod uwagę obostrzenia ministerstwa, nie można pozwolić na organizację apeli oraz tradycyjnego wręczenia świadectw. Co więcej, w wyniku panującej pandemii szef MEN, w porozumieniu z ministrem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym, zdecydował się na przesuniecie terminu matur. Egzamin dojrzałości nie odbędzie się w maju, a w czerwcu, co też nie jest pewnikiem. Zakończenie roku szkolnego dla maturzystów nie oznacza, że przed uczniami relaks, laba i odpoczynek. Wręcz przeciwnie!
Zobacz: Koronawirus: czy już go miałeś? Jak to sprawdzić? Wyjaśniamy
Zakończenie roku szkolnego dla maturzystów - komentarz
Zakończenie roku szkolnego dla maturzystów, to nie koniec nauki. W związku z tym, że data matury została przesunięta o kilka tygodni, niektórzy uczniowie poczuli rozprężenie i mogli potraktować dodatkowe dni wolne po to, by odpocząć. Oczywiście, nabranie sił jest bardzo ważne, ale warto przynajmniej raz dziennie - do czasu matury - ustanowić harmonogram 2-3 godzinnej nauki. Niektórzy nauczyciele zaoferowali darmową pomoc z przedmiotów maturalnych. Wszystko po to, by ich uczniowie byli odpowiednio przygotowani.
Przeczytaj też: Kiedy koniec roku szkolnego 2020? Kiedy wakacje? [DATA]
Matury 2020 mogą się odbyć wyłącznie w formie pisemnej. Całkiem możliwe, że część ustna, zostanie w tym roku odwołana. Wszystko zależy oczywiście od sytuacji związanej z koronawirusem. Dariusz Piontkowski wie, że wśród uczniów panuje duża niepewność i stres związana z egzaminami. Ostateczny i konkretny termin nie jest znany. W rozmowie z Interią zaapelował, że powinno to traktować, jako korzyść, ponieważ mają więcej czasu na naukę: - Z odpowiednim wyprzedzeniem poinformujemy o egzaminach. Dzisiaj możemy powiedzieć maturzystom, że mają dodatkowo przynajmniej półtora miesiąca na lepsze przygotowanie się. Rozumiem ich stres wynikający z niepewności co do terminu egzaminu, ale jest też pozytywny aspekt całej sytuacji, czyli więcej czasu na naukę.