Od lat znaczna część szkół zezwala na to, aby uczniowie używali telefonów podczas przerw. Oczywiście na lekcjach nie jest to pożądane, jednak również się zdarza. Chyba nikt nie wyobrażał sobie, że miałoby się to zmienić. Jak widać, lubią nas zaskakiwać. W ostatnim czasie ponownie głośno zrobiło się o wprowadzeniu zakazu korzystania z tych urządzeń. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że pomysł ten jest popierany przez Ministra Edukacji. Przemysław Czarnek ma już pewną wizję, dotyczącą tej kwestii. Trzeba przyznać, że wygląda to dość rygorystycznie. Szczegóły znajdziecie pod wideo!
TikTok w Polsce zakazany?! Rzecznik rządu wysłał oficjalne pismo!
Zakaz telefonów w szkołach - Minister Edukacji
Choć o zakazie telefonów w szkołach było głośno już wcześniej, ludzie nie podejrzewali, że mogłoby to wejść w życie. Wszystko zmieniło się, gdy sam Minister Edukacji wyraził, jakie jest jego stanowisko w tej kwestii. Jak się okazuje, w pełni popiera takowe ograniczenie. Udzielił wywiadu dla Radia Zet, w którym powiedział, że to uczniowie chcą takiego zakazu. Ministerstwo ma robić to właśnie na prośbę młodzieży!
Matura 2023 - kiedy jest? DATA i harmonogram egzaminu dojrzałości
Zakaz korzystania z telefonów - jak ma wyglądać?
Minister Edukacji jasno określił, jak według niego ma przebiegać oddawanie telefonów. Od razu po wejściu do placówki edukacyjnej uczeń miałby pozostawić swoje urządzenie w szatni, bądź specjalnie przeznaczonym do tego miejscu. Jego zabranie byłoby możliwe jedynie w pilnej konieczności skontaktowania się z rodzicami lub dopiero po zakończeniu zajęć.
Wchodzimy do szkoły i zostawiamy telefon w szatni lub odpowiedniej szafce. Zabieramy go wychodząc lub jeśli jest pilna konieczność skontaktowania się z rodzicami - przedstawił swoją wizję Przemysław Czarnek.
Choć na pierwszy rzut oka pomysł ten wydaje się rygorystyczny, może mieć on swoje wady, jak i zalety. Rzeczywiście mógłby zniwelować uzależnienie młodzieży od tych urządzeń. Nie da się jednak ukryć, że w pewien sposób ogranicza to wolność uczniów, a w praktyce odzyskanie telefonu niekoniecznie będzie takie proste. Wygląda na to, że aby się przekonać, musimy poczekać jeszcze jakiś czas.