365 dni

i

Autor: YouTube/Blanka Lipińska

Zagraniczna piosenkarka oburzona filmem 365 dni. W przeszłości sama została porwana!

2020-07-03 10:52

Jakiś czas temu, film 365 dni w reżyserii Barbary Białowąs trafił na międzynarodowy rynek platformy Netflix. Jak można się było spodziewać, produkcja oparta na bestsellerowej powieści autorstwa Blanki Lipińskiej wywołała wiele kontrowersji, głównie ze względu na opowiedzianą w niej historię. Jedną z gwiazd, które otwarcie skrytykowały film i zaapelowały do Netflixa o jego usunięcie jest Duffy. Więcej na ESKA.pl.

365 dni zniknie z Netflixa? Niedawno, brytyjska organizacja złożyła petycję przeciwko głośnemu filmowi Barbary Białowąs, a teraz na jego temat wypowiedziała się znana zagraniczna wokalistka Duffy, której hit Mercy podbijał światowe listy przebojów w 2008 roku. Oparty na bestsellerowej powieści Blanki Lipińskiej erotyk miał swoją oficjalną premierę 7 lutego 2020 roku i od razu wywołał falę krytyki. Mimo że produkcja przyciągnęła tłumy ludzi, wiele osób uznało ją za szkodliwą społecznie. Fabuła kinowego hitu opowiada bowiem o porwaniu Laury, która ma 365 tytułowych dni na zakochanie się w przystojnym Włochu Massimo.

Film oparty na powieści Blanki Lipińskiej okazał się wielkim hitem również za granicą. W większości krajów dotarł do pierwszego miejsca w rankingach popularności Netflixa, a na Tik Toku powstał nawet specjalny hashtag, którym tagowane były filmiki z reakcjami na erotyczne sceny. Im jednak większy sukces, tym więcej słów krytyki. W opublikowanym oświadczeniu, produkcję filmową skrytykowała sama Duffy, która w lutym tego roku podzieliła się wstrząsającą historią ze swojego życia.

Filmy, których jeszcze nie widziałeś. Te tytuły warto nadrobić: #zostańwdomu

365 dni zniknie z Netflixa? Duffy krytykuje produkcję!

W lutym tego roku, piosenkarka Duffy opowiedziała o tym, dlaczego na dziesięć lat zniknęła z show-biznesu. Wokalistka w otwartym liście opowiedziała, że została odurzona na przyjęciu urodzinowym, a następnie uprowadzona i zgwałcona. W związku z tak traumatycznymi doświadczeniami, gwiazda mocno sprzeciwiła się opowiedzianej w 365 dni historii i zwróciła uwagę na fakt, że jej zdaniem, gloryfikuje ona przemoc seksualną. W specjalnym oświadczeniu, gwiazda skrytykowała też platformę Netflix za to, że zdecydowała się na zamieszczenie filmu w swojej bibliotece.

Martwi mnie, że Netflix zapewnia miejsce w swojej platformie dla takiego „kina”, które przedstawia przemoc seksualną i handel ludźmi jako „seksowny” film . Po prostu nie wyobrażam sobie, jak można przeoczyć to, jak beztroski, nieczuły i niebezpieczny jest ten film. To skłoniło nawet niektóre młode kobiety, by ochoczo zachęcały Michele Morrone do porwania ich - napisała.

Przedstawiciele Netflixa nie odpowiedzieli na list artystki.

Sonda
Czy podobał Ci się film "365 dni"?