Nowa piosenka Ariany Grande budzi kontrowersje jeszcze przed oficjalną premierą. O powrocie supergwiazdy spekulowano od tygodni. Wszystko stało się jasne dopiero teraz, gdy artystka oficjalnie zapowiedziała wydanie kawałka w swoich mediach społecznościowych. Na profilu Ariany pojawiła się okładka piosenki "Yes, and?", na której widzimy rozmyte zdjęcie piosenkarki z wysuwającymi się na pierwszy plan, podkreślonymi wyrazistym odcieniem szminki ustami. Post w niespełna dobę polubiły już ponad 4 miliony użytkowników Instagrama. Ekscytacja wywołana powrotem gwiazdy jest tym większa, że utwór jest pierwszym solowym singlem Grande od ponad trzech lat. Jak to jednak w przypadku Ari bywa, nie obyło się bez kontrowersji i spekulacji. Spora część internautów uważa bowiem, że wokalistka nawiązuje w ten sposób do niedawnego skandalu, który rozgrzał media plotkarskie do czerwoności.
Zobacz też: Ariana Grande zapłaci swojemu byłemu mężowi ogromną kwotę. Znamy szczegóły intercyzy!
Ariana Grande - skandal
Plotki o tym, że Ariana Grande rozbiła rodzinę, spotykając się z żonatym aktorem Ethanem Slaterem, postawiły ją w negatywnym świetle. Na artystkę wylano wiadro pomyj, potępiając jej postawę. Związek hollywoodzkiej pary zdaje się mimo tego rozkwitać. Niedawno paparazzi przyłapali Ari i Ethana na rodzinnym obiedzie. Czy tytuł "Yes, and?" [po polsku "Tak, i co?"] to faktyczna odpowiedź na pogłoski? Tego dowiemy się już za moment. Premiera numeru już 12 stycznia. O tej piosence na pewno będzie bardzo głośno!