Marlena i Kuba od lat nagrywają wspólne filmiki. Swoją działalność zaczęli na TikToku, jednak po długim czasie pojawili się również na YouTube. Para znana jest ze swojego humorystycznego podejścia do związku. Często prankują siebie nawzajem, co wywołuje uśmiechy na twarzach ich widzów. Tym razem zdecydowanie rozbawili publiczność. Można powiedzieć, że chłopak przeszedł samego siebie! Postanowił wysłać swoją dziewczynę do sklepu po... płyn do migaczy. Jak można się spodziewać, nie zorientowała się, że nie ma czegoś takiego. Wykonała więc jego polecenie, wdając się w dyskusję z kasjerem. Szczegóły znajdziecie pod wideo!
O tych funkcjach na TikToku nie wiesz. Dzięki nim korzystanie z aplikacji staje się przyjemniejsze!
Prank na tiktokerce
Kuba postanowił poprosić Marlenę, aby udała się do sklepu po płyn do migaczy. Dziewczyna nie zorientowała się, że nie ma czegoś takiego, wobec czego wdała się w dyskusję z kasjerem. Ten podejrzewał, że mogło jej chodzić o płyn do spryskiwaczy, jednak nie wiedział, jak daleki jest od prawdy. Tiktokerka była wściekła na swojego chłopaka. Przyznała, że najadła się przez niego wstydu!
Horoskop LUTY 2023 - tym trzem znakom pójdzie świetnie. Mogą liczyć na farta!
Oszalałeś!? Wiedziałam, że to jakiś prank. Jesteś nienormalny? Tyle wstydu się najadłam w tym sklepie. Powiedziałam panu 'czy jest płyn do migaczy?', a on powiedział, że może do spryskiwaczy... - oburzyła się tiktokerka.