Ślubne katastrofy są scenariuszami, których para młoda obawia się najbardziej. Zgubione obrączki, rozdarta suknia, pijany wujek, który podrywa wszystkie koleżanki, a na dodatek jeszcze wodzirej lub zespół, który nie potrafi rozruszać imprezy. Najgorsze wpadki na weselu, to długa lista obejmująca również bolesny upadek w trakcie pierwszego tańca, zepsute jedzenie, a nawet rodzinną kłótnię prowadzącą do bójki. Przyszli nowożeńcy marzą o tym, by dzień ich ślubu był wyjątkowy, przez co starają się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Choć przygotowania do ceremonii często rozpoczynają się kilka miesięcy wcześniej, to nie wszystko można przewidzieć. Czasem okazuje się, że niektóre rzeczy z łatwością mogą wymknąć się spod kontroli. Tak było, gdy para młoda zakończyła swój pierwszy taniec i zobaczyła tył białej sukni, który był cały we krwi!
Wesele - wpadka
Choć początkowo wszystko przebiegało bez zakłóceń, to dosłownie kilka minut po zakończeniu pierwszego tańca panna młoda przeżyła prawdziwy horror. Jej śnieżnobiała suknia była cała we krwi. Wszyscy zamarli z przerażenia i nie wiedzieli, co zrobić. Załamana kobieta udała się wraz ze swoją teściową do osobnego pomieszczenia, by spróbować jakoś rozwiązać problem.
Oto co odkryliśmy pod moją suknią kilka minut po naszym pierwszym tańcu. Gdy uniosłam suknię, wszędzie była krew. Myślałyśmy, że dostałam niespodziewanej miesiączki.
Okazuje się, że wszystko zaczęło się podczas sesji fotograficznej, która miała być wspaniałą pamiątką dla zakochanych. Choć pogoda nie była idealna, to deszcz dodał zdjęciom romantycznego klimatu. Para pozowała w scenerii wysokich traw. To właśnie wtedy do ciała kobiety przyssała się ogromna pijawka, przez którą Madalyn z Australii została dotkliwie pokąsana
Musiała być tam przez jakieś trzy godziny! - relacjonowała kobieta.
Intensywne krwawienie było wynikiem tego, że zwierzę się najadło i odpadło zostawiając otwartą ranę. Na szczęście kobieta szybko uzyskała pomoc i nie odniosła większych obrażeń.