Pomysł Lewicy, by Wigilia była dniem wolnym od pracy, spotkał się z pozytywnym przyjęciem. Jak można było wywnioskować z wypowiedzi marszałka sejmu Szymona Hołowni sprzed kilku tygodni, postulatu nie uda się zrealizować w tym roku. Przyjęcie ustawy na ostatnią chwilę mogłoby spowodować chaos organizacyjny.
Lewica być może położy na stole takie rozwiązanie, żebyśmy uchwalili wolną Wigilię, ale z rocznym vacatio legis, a więc od następnego roku. W tym momencie spowodowałoby to za duży bałagan w gospodarce i w życiu, które jest już poukładane - oświadczył.
Komisje gospodarki i rozwoju oraz polityki społecznej i rodziny pozytywnie zaopiniowały jednak projekt Lewicy w sprawie ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym od pracy, ale z poprawkami. Do tej pory kwestią sporną było, który z dni wolnych od pracy trzeba by oddać za wolne w Wigilię. Wstępnie mówiono o 6 stycznia, a także o 1 maja. Połączone komisje opowiedziały się za wprowadzeniem do projektu poprawki KO, by trzy niedziele przed Wigilią były niedzielami handlowymi.
Wolna Wigilia, ale dodatkowa niedziela handlowa
Sejmowe komisje opowiedziały się za poprawką Koalicji Obywatelskiej, mówiącej o tym, żeby nowe przepisy weszły w życie od 1 lutego 2025 roku, co oznaczałoby, że Wigilia 2024 nie będzie dniem wolnym od pracy. W zamian za wolną Wigilię, w grudniu miałaby być dodatkowa niedziela pracująca. Przypomnijmy, że grudzień jest miesiącem, w którym mamy aż dwie niedziele handlowe. W tym roku będą to 15 grudnia i 22 grudnia. Trzeba pamiętać, że w związku z zakazem handlu w niedziele i święta, sklepy 24 grudnia oraz w sobotę poprzedzającą pierwszy dzień Wielkanocy są zamykane po godz. 14.00.