Wśród uczestników Sanatorium miłości nieustannie sporo się dzieje. Jedni stawiają na rozwój swojej kariery i pojawiają się w mediach. Inni z kolei narzekają, że ich codzienność nie wygląda tak, jak obiecywała produkcja. Plotki, afery i doniesienia co rusz zalewają sieć i udowadniają, że są w stanie sporo namieszać. Jakiś czas temu sporo mówiło się na temat tego, że Maria zdecydowała się pomóc Andrzejowi, gdy ten mierzył się z trudną życiową sytuacją i przygarnąć go do swojego domu. Wszystko okazało się jednak nieprawdą, o czym poinformował główny zainteresowany.
Do mnie też dotarły informacje, jakobym mieszkał u Marii, „Królowej turnusu” „Sanatorium miłości”. Kompletne brednie. Mam gdzie mieszkać, a moje mieszkanie w Milanówku jest piękne. Jakiś pismak to sobie wymyślił. Król mieszka sam (śmiech) – wyznał w wywiadzie dla Telemagazynu.
Sanatorium miłości - Władysław i Maria
Choć sprawa została sprostowana już jakiś czas temu, to artykuły z fałszywymi informacjami nadal krążą po sieci, przez co niektórzy nadal na nie napotykają. Najbardziej skandaliczny komentarz pojawił się ze strony innego uczestnika programu. Pochodzi on od Władysława Balickiego, uczestnika drugiej edycji programu, który napisał, co uważa o Marii.
Tej pani to burek wystarczy. Wątpię też, czy zechce? Gdzie Andrzej do niej? Idę o zakład, że chłopa nie będzie miała. Królowa obciachowa (...) wiele ludzi ma takie zdanie, zgrywa się prymityw na damę - napisał senior.
Co uważacie o jego słowach? Czy Maria zasłużyła na taki komentarz?