Wiktor Waligóra zadebiutował na polskiej scenie muzycznej w 2023 roku. Artysta był częścią projektu Wodecki Twist, a jego wykonanie utworu "Nad wszystko uśmiech Twój" wygenerowało do dziś ponad 5 milionów odsłon. Po tak świetnym przyjęciu przez polską publiczność Waligóra zaszył się w studiu nagraniowym, gdzie kompletował materiał na wydaną w 2024 roku płytę "Czekam na świt". Debiutanckie wydawnictwo artysty, tworzącego m.in. również Projekt WOW, zebrało świetne recenzje wśród słuchaczy, jak i krytyków. Za longplay Waligóra otrzymał aż dwie nominacje do nagród muzycznych Fryderyk, w kategoriach: Album Roku Pop oraz Fonograficzny Debiut Roku. Decyzją kapituły w ręce Wiktora powędrowała statuetka za debiut. Rozemocjonowany piosenkarz udzielił nam wywiadu, w którym zdradził, na spotkaniu z którym artystą występującym tego dnia na gali zależy mu najbardziej.
Wiktor Waligóra z Fryderykiem
Wiktor Waligóra w rozmowie z Eska przyznał, że nie spodziewał się zdobycia Fryderyka za swój debiutancki album, ponieważ podczas jego nagrywania nie myślał o żadnych nagrodach. Wokalista wyznał, że spodziewał się raczej zwycięstwa Huberta lub Dominiki Płonki. Zapytany, czy podczas gali - jednej z pierwszych, w których miał okazję uczestniczyć - poznał któregoś ze swoich muzycznych idoli, Waligóra wyjaśnił, że ze względu na chaos towarzyszący organizacji wydarzenia nie było to możliwe. Dodał jednak, że marzy mu się spotkanie z Soblem.
- Po cichu liczę, że może uda mi się zbić piątkę z Soblem - powiedział ze śmiechem.