Nokauty były dla Wiktora Kowalskiego okazją do pokazania, że chłopaki z Afromental nie popełnili błędu, decydując się na kradzież. Po przegranej bitwie z Martą Burdynowicz o pozyskanie wokalisty starali się zarówno Tomson i Baron, jak i Sylwia Grzeszczak. Uczestnik zdecydował, że chce szlifować swój talent pod okiem członków popularnego polskiego zespołu. W nokautach udowodnił, że zaproszenie go do drużyny było strzałem w dziesiątkę. Wiktor w brawurowy sposób wykonał wielki hit z repertuaru legendarnej grupy Queen.
Wiktor Kowalski w hicie Queen
The Show Must Go On - z tymi słowami Wiktor Kowalski z pewnością się identyfikuje, co było czuć podczas jego występu w nokautach. Wokalista po raz kolejny pokazał, że ma niesamowity talent wokalny, a danie mu drugiej szansy nie było pomyłką. Tomson i Baron zdecydowali, że chcą, by chłopak reprezentował ich drużynę w odcinkach na żywo.