Takiej radości, jak po ogłoszeniu, że to Justyna Steczkowska wygrała preselekcje i będzie reprezentować nasz kraj na Eurowizji 2025, na twarzach fanów konkursu nie widać było od lat. 52-letnia gwiazda powróci na eurowizyjną scenę dokładnie po 30 latach od swojego debiutu. Artystka wykona utwór "Gaja", promujący jej wydaną w ubiegłym roku płytę "WITCH TAROHORO".
Wyborowi Steczkowskiej na reprezentantkę Polski na Eurowizji 2025 towarzyszyły wielkie emocje. Fani konkursu nie kryją swojego zadowolenia z ostatecznego werdyktu. Artystka była bowiem ich faworytką już w ubiegłym roku, gdy starała się o tę możliwość z kawałkiem "Witch-er (Tarohoro)". Ostatecznie diwa uplasowała się na 2. miejscu, przegrywając jednym punktem z Luną, której nawet nie zaproszono na tegoroczne preselekcje. Tegoroczny występ z kompozycją "Gaja" został już zamieszczony na oficjalnym kanale Eurowizji i cieszy się wielką popularnością. Wideo w niespełna trzy dni wygenerowało milion odsłon i utrzymuje się na szczycie karty na czasie. To dobrze wróży!
Wielki sukces Steczkowskiej. Dotarła na szczyt!
Justyna Steczkowska ma kolejny powód do radości. Występ artystki z preselekcji zbiera świetne recenzje nie tylko w Polsce, ale i za granicą, a to wydaje się kluczowe w kontekście odniesienia sukcesu na Eurowizji. Wideo z występem do numeru "Gaja" zamieszczone na oficjalnym kanale wydarzenia ma już milion odsłon i niezmiennie okupuje szczyt karty na czasie polskiego YouTube'a.
Wszyscy mamy oczywiście nadzieję, że równie wielkie zainteresowanie jej show będzie towarzyszyć naszej reprezentantce w maju, kiedy to odbędzie się 69. Konkurs Piosenki Eurowizji w Bazylei.