The Voice of Poland 11 - Edyta Górniak zaskoczyła swoją decyzją zarówno pozostałych trenerów, jak i internautów. Zaśpiewać na żywo utwór jednego z jurorów to wielka odwaga. W szczególności, gdy jest to piosenka z repertuaru jednej z największych i najbardziej uznanych diw polskiej sceny muzycznej. Na taki krok odważyła się jednak Aleksandra Matyka. 17-latka postanowiła zawalczyć o miejsce w programie piosenką To nie ja, z którą Edyta Górniak zajęła drugie miejsce w Konkursie Piosenki Eurowizji w 1994 roku. Zdaniem widzów i internautów, wykonanie dalekie było jednak od poziomu, jaki zaprezentowali inni starający się o miejsce w muzycznym show. Mimo tego, trenerka zdecydowała się w ostatniej chwili odwrócić w stronę uczestniczki i przyjąć ją do swojej drużyny.
Decyzja Edyty Górniak mocno zaskoczyła oglądających show, jak i samych trenerów, którzy nie wcisnęli guzika. W sieci pod występem Aleksandry pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci nie kryją swojego oburzenia. Jak swoją decyzję argumentuje Edyta Górniak?
Edyta Górniak zaskoczyła w The Voice of Poland
Występ w takim programie jak The Voice of Poland wiąże się z ogromnym stresem dla uczestników. Zrobić wszystko, by zachwycić jurorów - taki cel mają pojawiający się na castingach wokaliści i wokalistki. Z takim założeniem do show przyszła też Aleksandra Matyka, która zaśpiewała To nie ja. Jej umiejętności nie porwały jednak widzów.
- Moim zdaniem były co najmniej 3 osoby, na których występ nikt się nie odwrócił, a zaśpiewali pięknie, bez fałszów, z wyczuciem. I tym bardziej nie rozumiem tej decyzji.
- Widziałem... słyszałem... nie rozumiem czemu nie odwrócono się przy innych dobrze śpiewających osobach...
- Nie jestem ekspertem śpiewu, ale moim zdaniem nie zaśpiewała tej piosenki w swojej tonacji tylko w jakiejś dziwnie obniżonej... I nie wyszło to najlepiej - piszą po oficjalnym wideo internauci.
Co zatem sprawiło, że Edyta Górniak postanowiła dać szansę swojej nastoletniej fance?
- To jest bardzo trudny utwór. Tam było kilka bardzo pięknych i kilka troszeczkę nieudanych momentów. (...) Zdecydowałam się odwrócić dlatego, że mimo że jest jeszcze dużo pracy do wykonania, to jest w tobie bardzo duży potencjał. To jest zawsze motywujące dla trenera, żeby pomóc odkryć istocie, która nie jest to końca świadoma swoich możliwości, tę esencję - wyznała jurorka.