Spis treści
Stan zdrowia Wersow bardzo zaniepokoił jej wiernych fanów. Gdy tylko dowiedzieli się, że ich ulubiona gwiazda nagle znalazła się pod opieką lekarzy zaczęli życzyć jej szybkiego powrotu do sił. Nikt jednak nie wiedział dokładnie, co się stało i dlaczego Wersow jest w szpitalu. Pojawiły się doniesienia, że chodzi o problemy z kręgosłupem wynikające z dźwigania lub komplikacje po operacji piersi. Teraz natomiast wszystkie plotki można wyrzucić do kosza, bo Weronika Sowa postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Nie ujawniła dokładnej przyczyny bólu, ale zdradziła, że nie są to problemy z kręgosłupem.
Tyle pieniędzy zarobił Friz za Mafia IRL. Wyliczyliśmy OGROMNĄ kasę. Lepiej usiądźcie!
Wersow - dlaczego była w szpitalu?
Wersow, gdy tylko pojawiła się w szpitalu została przebadana przez specjalistów. Szybko doszli do tego, że influencerka nie ma problemu z kręgosłupem, a z nerkami. Od razu rozpoczął się proces leczenia. I trzeba przyznać, że gwiazda w miarę szybko wyszła ze szpitala, ale musi przestrzegać konkretnych zaleceń:
Teraz z moim zdrowiem jest lepiej, bo powiem wam szczerze, że ostatnio miałam gorszy czas. Miałam plany, które chciałam zrealizować, a okazało się, że moje zdrowie mnie zatrzymało. Trafiłam do szpitala. Nie będę się nad tym rozwodzić. Przez to, że dodałam moje zdjęcie ze szpitala na swój kanał nadawczy, to chcę to wyjaśnić szerzej. Okazało się, że po prostu totalnie zmogło mnie z nóg. Miałam gorączkę 39 stopni, boleści brzucha, pleców. Byłam u fizjoterapeuty. Nie pomogło mi to i pojechałam na SOR. Okazało się, że miałam chore nerki i musiałam sobie to uregulować, wyleczyć i tak dalej. Zatrzymało mnie to na tydzień w domu. Siedziałam z rodzinką.
- powiedziała Weronika Sowa. Uspokoiła tym samym swoich fanów, którzy jednocześnie przestrzegają ją, by nadal na siebie uważała. Tym bardziej, że ma przed sobą bardzo aktywny czas. Wersow dała znać, że oficjalnie szykuje się do wydania debiutanckiej, solowej płyty, a wiążę się to z trasą koncertową i aktywnością medialną.
Young Leosia kocha Kacpra Błońskiego. Wszystko się wydało. TE SŁOWA o tym świadczą!
Wersow 27 października bardzo skarżyła się na silny ból kręgosłupa. Na profilu w mediach społecznościowych opublikowała krótki film z podpisem, że nie może się ruszyć z miejsca. Natomiast kilka godzin później, a dokładniej w niedzielny poranek napisała, że ból jest tak duży, że momentami płacze. Dała znać, że korzystała z pomocy fizjoterapeuty, ale ten nic nie zdziałał. 29 października ból był na tyle duży, że Weronika Sowa zdecydowała się pojechać do szpitala. Była to dobra decyzja, bo lekarze szybko zweryfikowali problem i sama influencerka wiedziała już, co dokładnie jej dolega.