Odkąd Weronika Sowa ogłosiła światu, że za jakiś czas na świecie pojawi się jej córka, internautów zaczęła zastanawiać jedna kwestia. Jak wiadomo, influencerki mają różne podejście, co do pokazywania dzieci w internecie. Dla Wersow jej kariera jest naprawdę istotna, dzieli się z fanami prawie wszystkim. Wobec tego nic dziwnego, że tak wielu z nich ciekawiło się, jaki jest jej stosunek do tego. Po wielu miesiącach w końcu udzieliła odpowiedzi. Była co do tego w stu procentach zgodna ze swoim narzeczonym. Podali dosyć mocne argumenty, które miały przemawiać za ową decyzją. Co postanowili? Szczegóły znajdziecie pod wideo!
ZOBACZ TAKŻE: Ale urocze! Wersow pokazała, jak Friz całuje jej ciążowy brzuszek
Wersow i Friz - czy będą pokazywać dziecko w internecie?
To pytanie zastanawia widzów Wersow i Friza od długiego czasu. Jak dotąd unikali poważnych deklaracji. Tym razem jednak jasno wyrazili, jakie mają zdanie. Oboje uważają, iż przez pierwsze lata życia będą pokazywać malucha. Gdy stanie się ono bardziej świadome chcą, aby samo podjęło decyzję. Weronika Sowa uznała, iż wygląd dziecka zmienia się na tyle, że nie zrobi to wielkiej różnicy, jeśli do pewnego etapu będzie dodawać zdjęcia z jego wizerunkiem.
ZOBACZ TAKŻE: Wersow znalazła nowe zastosowanie dla ciążowego brzuszka. Nie uwierzycie, na jaki wpadła pomysł!
Wychodzę z takiego założenia, że jak jest ten maluch taki do trzeciego roku życia, to on się i tak później tak zmieni, że później go ludzie nie poznają.
Dziecko Wersow i Friza - szkoła prywatna
Podczas Q&A na kanale Weroniki Sowy, para dostała pytanie odnośnie tego, do jakiej szkoły poślą swoją córkę. Choć wyznali, że nie mają pewności, zdecydowali, że jak na razie są zdania, iż ich maluch powinien uczęszczać do szkoły prywatnej. Według Wersow jest to spowodowane ich rozpoznawalnością. Friz jest jednak zdania, że w takim miejscu zapewnią dziewczynce lepszą edukację, gdyż nauczyciele będą w stanie bardziej skupić się na jednostce niż na grupie.
Jeszcze nie możemy tak naprawdę zdecydować, bo nasze dziecko jeszcze nie jest na świecie, aczkolwiek jak teraz byśmy mieli już kilkuletnią córeczkę, to teraz na ten moment wysłalibyśmy ją do prywatnej szkoły, ze względu na naszą rozpoznawalność. Nie chcielibyśmy jej obarczać dodatkowo i wydaje mi się, że po prostu wybralibyśmy taką szkołę, w której jest mniej dzieci, a mogłaby się czuć trochę bardziej swobodnie.