zmarła wegańska influencerka

i

Autor: Instagram/rawveganfoodchef

Gwiazdy

Wegańska influencerka nie żyje. Jadła tylko surowe owoce

2023-08-02 12:11

Restrykcyjna dieta doprowadziła 39-letnią Rosjankę do skrajnego wycieńczenia. Jak podają międzynarodowe media, Zhanna Samsonowa niemal umarła z głodu. Znajomi influencerki zdawali sobie sprawę z tego, że kobieta ma wiele problemów spowodowanych jej sposobem odżywiania. Ta jednak nieustannie podkreślała, że nie zamierza wprowadzać żadnych zmian.

Zmarła wegańska influencerka, która propagowała weganizm wśród swoich fanów. Wielu nie akceptowało jej diety, która składała się wyłącznie z owoców tropikalnych, kiełków, słonecznika oraz koktajli owocowych i soków. Zhanna Samsonowa wierzyła, że hamuje w ten sposób oznaki starzenia i zachowuje witalność. Jej organizm został skrajnie wycieńczony i nie wytrzymał trybu życia oraz sposobu odżywiania, który nałożyła sobie influencerka dziesięć lat temu. Jeden z jej znajomych zdradził, że kobieta praktykowała często również tzw. suchą głodówkę, która polega na nie spożywaniu żadnych posiłków i zrezygnowania z picia wody na kilka dni. Zamiast standardowych posiłków, wegańska influencerka decydowała się na soki owocowo-warzywne.

Każdego dnia widzę, jak zmienia się moje ciało i umysł. Kocham moje nowe ja i nigdy nie przejdę do nawyków, które kiedyś stosowałam - zachwycała się 39-latka.

Kobieta zmarła 21 lipca w Malezji. Jej przyjaciele nie mają wątpliwości, że śmierć byłą wynikiem głodzenia się.

"Zaśpiewasz to wybierasz kolejną piosenkę!" | Dokończ piosenkę 18 #Sanah

Zhanna Samsonowa - wegańska influencerka

Zhanna Samsonowa zgromadziła na swoim Instagramie tysiące obserwujących, którzy z uważnością śledzili jej codzienność. 39-letnia Rosjanka dzieliła się z nimi swoimi podróżami do Azji oraz tajnikami restrykcyjnej diety, która niestety, doprowadziła ją do skrajnego wycieńczenia. Jej znajomi, choć wielokrotnie podkreślali, że sposób odżywiania influencerki wzbudza w nich sporo obaw, nie mogą pogodzić się ze stratą.

Kilka miesięcy temu, na Sri Lance, wyglądała już na wyczerpaną, z opuchniętymi nogami, z których sączyła się limfa. (...) Mieszkałem piętro nad nią i każdego dnia obawiałem się, że rano znajdę ją martwą - powiedział jeden z jej sąsiadów.

Topniała na naszych oczach, ale wierzyła, że wszystko jest w porządku - podkreślił inny znajomy.

Mama influencerki przyznała jednak, że do zgonu doprowadziła infekcja podobna do cholery. Osłabiony dietą wegańską organizm nie był w stanie się przed nią obronić.