Trwa właśnie pierwszy etap konkursu na program kuratorski tego miejsca. Zgłosić się może każdy, a końcowy wynik zadecyduje o ostatecznej formie i charakterze działalności Pawilonu Tańca w roku pilotażowym. Termin składania zgłoszeń upływa 1 września br. Osoby zainteresowane, czyli: performerki, performerzy, choreografki, choreografowie, tancerki, tancerze, kuratorki i kuratorzy z całej Polski, mogą zgłaszać swoje kandydatury poprzez stronę www.pawilontanca.pl.
Podczas spotkania z kuratorką nowego oddziału MSN Magdaleną komornicką rozmawiałyśmy o przebiegu konkursu, planach na pierwszy rok pilotażowy oraz o potrzebach środowiska tanecznego, które często niesłusznie traktuje się jako współistniejący element galerii, muzeów i teatrów. Czym więc będzie Pawilon Tańca, jeżeli nie galerią i nie sceną teatralną? – Jestem optymistką i dostrzegam w tym projekcie ogromny potencjał, szansę dla środowiska tańca i choreografii oraz nowe podejście do projektowania i budowania nowych instytucji kultury – przyznaje Magdalena Komornicka.
Agnieszka Małgorzata Adamska, ESKA.pl: Na kulturalnej mapie Polski nie brakuje teatrów, galerii i muzeów, ale próżno szukać instytucji, która działałaby jako siedziba dla artystów zajmujących się tańcem i sztuką performatywną. Dlaczego te dziedziny są tak marginalizowane?
Magdalena Komornicka, MSN: Bardzo dobre pytanie, chociaż odpowiedź wcale nie jest taka prosta i jednoznaczna. W Polsce istnieją festiwale, miejsca dla tańca, teatry tańca, zespoły baletowe itp. W teatrach dramatycznych i galeriach sztuki są programy choreograficzne, taneczne czy performatywne. Brakuje jednak instytucji dedykowanych temu, szeroko rozumianemu medium, nie ma domów produkcyjnych, gdzie można zgłosić i zrealizować swój projekt.
Myślę, że dużym wyzwaniem precyzyjne określenie, o jakich potrzebach mówimy i kogo mamy na myśli, gdy mówimy o środowisku tańca, choreografii czy sztuk performatywnych. Mam nadzieję, że powstający właśnie Pawilon Tańca będzie próbą postawienia tych pytań i wspólnego szukania na nie odpowiedzi. Środowiska związane z tańcem apelują do władz Warszawy już od ponad dziewięćdziesięciu lat o powstanie domu dla tańca i choreografii. Cieszę się, że ten głos został w końcu usłyszany i że możemy być świadkami i świadkiniami zmian na tym polu. Jest to pierwszy krok z wielu jakie przed nami.
Jestem ciekawa genezy powstania całego projektu. Jak narodził się pomysł na przystosowanie przestrzeni Pawilonu nad Wisłą do występów tanecznych?
Bezpośrednim katalizatorem była zeszłoroczna dyskusja w Komunie Warszawa, o dość zaczepnym tytule: „Po co tyle teatrów w Warszawie albo porozmawiajmy o ekosystemie sztuk performatywnych w Warszawie.” W dyskusji wzięły udział przedstawicielki i przedstawiciele Miasta Stołecznego Warszawy, a na widowni zasiały m.in. osoby zajmujące się tańcem i choreografią. Potrzeba zaplanowania i zbudowania miejsca przeznaczonego właśnie do nich wybrzmiała podczas debaty bardzo silnie i została usłyszana.
W zeszłym roku z inicjatywy zastępczyni Prezydenta m.st. Warszawy Aldony Machnowskiej-Góry oraz dyrektora Biura Kultury Artura Jóźwika rozpoczęły się konsultacje środowiskowe w formie warsztatów, spotkań i wykładów (prowadzone przez Warszawskie Obserwatorium Kultury), W trakcie tych spotkań szybko stało się jasne, że Pawilon nad Wisłą jest w dobrym miejscem na tego typu przedsięwzięcie a w związku z tym także to, że Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie się nim zaopiekuje w roku pilotażowym – jako dotychczasowy gospodarz i administrator.
W toku tego wspólnego procesu zaczęliśmy projektować konkurs na rok pilotażowy oraz zasady dotyczące roli Muzeum w tworzeniu i funkcjonowaniu tego miejsca – jak wesprzeć to środowisko i jednocześnie nie narzucać naszych muzealnych standardów, dać mu możliwie dużą autonomię. I tu pojawiła się moja rola jako kierowniczki, a może raczej łączniczki między muzeum a osobami, które będą realizować program wyłoniony w konkursie.
Porozmawiajmy zatem o samym konkursie. Jest skierowany jedynie do kuratorów, czy mogą wziąć w nim udział także tancerze i choreografowie?
Konkurs jest tak skonstruowany, żeby każda osoba, niezależnie od tej swojej drogi zawodowej czy specyfiki swoich kompetencji, mogła w nim wziąć udział. Zakładam, że mogą to być osoby i zespoły kuratorskie, a także grupy interdyscyplinarne, które łączą w sobie kompetencje kuratorskie, artystyczne, produkcyjne czy komunikacyjne, lub indywidualne artystki czy artyści. Doświadczenie kuratorskie nie jest wymogiem.
O zasadach działalności powstającego nad Wisłą centrum tańca i performance’u wiadomo na razie bardzo niewiele. W jaki sposób będzie funkcjonować to miejsce?
Finalny kształt programu i system działania Pawilonu będzie wynikiem konkursu kuratorskiego na program roku pilotażowego. Konkurs wciąż trwa, więc nie można na tym etapie powiedzieć, jak będzie działał Pawilon i jaki będzie miał program. Jednym z kryteriów w regulaminie konkursu było stworzenie miejsca jak najbardziej otwartego i dostępnego – takiego, które umożliwi realizację projektów artystycznych osobom z zewnątrz albo też zapewni przestrzeń już istniejącym inicjatywom.
Nie należy zapominać, że Pawilon Tańca i Innych Sztuk Performatywnych będzie funkcjonował w określonym czasie i w określonym budżecie. Mam nadzieję, że w programie roku pilotażowego zagości wiele ciekawych inicjatyw i projektów, ale z pewnością nie wszystkie. Konkretne decyzje programowe będzie podejmować osoba czy grupa, która zostanie wyłoniona właśnie w trwającym jeszcze konkursie kuratorskim.
Warto podkreślić, że rok pilotażowy nie determinuje systemu działania Pawilonu tańca w przyszłości. Rozmowy o kolejnych krokach rozpoczniemy jak rok pilotażowy będzie w toku. Jestem optymistką i dostrzegam w tym projekcie ogromny potencjał, szansę dla środowiska tańca i choreografii oraz nowe podejście do projektowania i budowania nowych instytucji kultury.
Jestem ciekawa, co Pawilon Tańca będzie miał do zaoferowania nam – zwykłym odbiorcom. Czy będzie tam scena i regularne pokazy dla publiczności?
To, jak dokładnie będzie wyglądał program, zależy wyników konkursu. Natomiast regulamin konkursowy zakłada, że w Pawilonie będzie minimum pięć premier. W założeniach są też m.in. wydarzenia plenerowe. Lokalizacja na pewno bardzo sprzyja takim przedsięwzięciom. Pawilon nad Wisłą mieści się przy Bulwarach Wiślanych. Przestrzeń wokół budynku jest tak zaprojektowana, że mamy do dyspozycji także plenerowy amfiteatr, który daje ogromne możliwości do działań tanecznych i pokazów plenerowych.
Regulamin zakłada także szereg wydarzeń o mniejszej skali, jednak to na razie zostawiamy do interpretacji osobom startującym w konkursie. Mogą to być małe spektakle czy występy solowe, działania edukacyjne, warsztaty, wykłady, pokazy filmowe w plenerze i wewnątrz budynku.
Osoba lub grupa zwycięska wypełni program własnymi treściami i pomysłami artystycznymi. Należy jednak pamiętać, że konkursowe propozycje muszą się wpisywać w specyfikę miejsca i budynku. Siedziba MSN nad Wisłą składa się z jednej, dużej, otwartej przestrzeń ekspozycyjnej, która już niedługo stanie się jedną, dużą, otwartą przestrzenią ze sceną do prezentacji tańca. Formaty taneczne, choreograficzne i performatywne mają bardzo różne potrzeby, wyraźny podział pomiędzy sceną a widownią jest nie zawsze jest konieczny, więc planujemy przestrzeń możliwie jak najbardziej elastyczną, którą można dostosowywać do różnych potrzeb.
Pawilon Tańca powstał z inicjatywy MSN i działa pod patronatem tej instytucji. Czy w związku z tym wydarzenia odbywające się w każdym z tych miejsc będą ze sobą powiązane tematycznie – np. performance będzie dopełnieniem bieżącej wystawy?
Przez pierwszy rok pilotażowy będziemy opiekować się Pawilonem Tańca i innych sztuk performatywnych i wspierać z całych sił to przedsięwzięcie. Pawilon nad Wisłą zyskał status oddziału Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, to pozwala na sprawne zarządzanie i administrowanie projektem, który będzie miał programową autonomię i swobodę działania.
Nie ma takiej potrzeby, żeby program Pawilonu Tańca był w bezpośrednim dialogu z programem MSN i nie to jest naszym celem. Oczywiście nie wykluczam takiego rozwiązania, jeśli osoby kuratorskie będą miały taki pomysł, chęć czy potrzebę. Mam świadomość, że dla środowisk związanych z tańcem i choreografią niezwykle ważna jest autonomia i niezależność, a także możliwość sprawdzania się w tej sytuacji i samodzielnej pracy z publicznością.
Konkurs cały czas trwa, ale powoli zmierza do końca. Czy na podstawie przesłanych dotąd zgłoszeń macie już jakieś prognozy i wnioski?
Na razie nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie. Mogę jedynie powiedzieć, że kilka aplikacji już wpłynęło. Spodziewam się, że – jak to zwykle w życiu bywa – większość z nich dotrze do nas na ostatnią chwilę, w ostatnich dniach przed upływem terminu nadsyłania zgłoszeń. Zgłoszenia można składać jeszcze tylko do 1 września, do końca dnia. Chcę wierzyć, że do wszystkich osób, które mogłyby być zainteresowane wzięciem udział w konkursie już ta informacja dotarła, więc teraz mogę jedynie trzymać za wszystkie osoby i zespoły kciuki. Zależy nam na tym, żeby pomysłów na miejsce, które mamy wspólnie stworzyć, spłynęło w konkursie naprawdę dużo.
Wyniki pierwszego etapu poznamy już w poniedziałek, 9 września. W tym dniu zostaną wyłonione trzy aplikacje, które wezmą udział w drugim etapie, który będzie wymagał od kandydatów i kandydatek doprecyzowania, w jaki sposób chcą zrealizować swój projekt. Trzeba będzie przygotować budżet, harmonogram pracy itp. Zwycięską aplikację wyłonimy 15 listopada.
Niedługo w fazę realizacji wejdzie też proces inwestycyjny, którego celem jest modernizacja i wyposażenia Pawilonu w sprzęt – tak, by w pełni dostosować go do nowej funkcji. Na ten cel Rada Miasta przegłosowała w marcu br. duże środki finansowe.
Czy jest już znany termin otwarcia Pawilonu Tańca?
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chciałabym, żeby rok pilotażowy ruszył w czerwcu 2025